Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
Tym razem przybliżymy naszym Czytelnikom ciekawe miejsce daleko poza naszym regionem, bo aż na południowych Morawach, przy granicy z Austrią. Mowa o lednickim pałacu.
To, co teraz ukazuje się oczom turystów, to neogotycka budowla pałacowa z XVIII wieku. Jej historia sięga jednak znacznie bardziej zamierzchłej przeszłości. Już w XIII wieku stała bowiem w tym miejscu twierdza.
Wzmiankę o niej znajdziemy w źródłach historycznych z 1222 roku. Mowa w nich o tym, iż margrabia Przemysł podarował ją Lichtensteinom. W XVI wieku twierdzę przebudowano na renesansowy pałac. W następnym stuleciu przerobiono go ponownie, tym razem na styl barokowy. Ostatniej przebudowy dokonał w XVIII wieku Jerzy Wingelmüller i to wówczas pałac zyskał znany nam dziś styl neogotycki. To wtedy fasady zostały ozdobione licznymi balkonami, wieżyczkami i innymi tego typu elementami, które, gdy patrzymy na pałac, przywodzą na myśl czołówkę z bajkowych kreskówek Disneya.
Pałac i otaczające go ogrody to olbrzymi kompleks turystyczny. We wnętrzach urządzono muzeum. Do zwiedzania udostępnione są cztery biletowane trasy: sale reprezentacyjne, apartamenty książęce, pokoje dziecięce, grota z kolekcją straszydeł. Ale atrakcyjnie spędzić czas na terenie lednickiego pałacu można również nie wykupując żadnego biletu. Już samo oglądanie ciekawej architektury pałacu i otaczających go ogrodów – jednego w stylu francuskim (wszystko przystrzyżone, natura w pełni zdominowana i kontrolowana przez człowieka), drugiego zaś angielskim (nawiązującym do naturalnych ogrodów, w których dominującymi wartościami są: swoboda, romantyzm oraz naturalność) stanowi atrakcję krajoznawczą.
A na wędrówkach parkowymi alejkami spędzić można cały dzień. Oprócz samego pałacu na terenie kompleksu znajduje się oranżeria, minaret czy sztuczne ruiny, fragment rzymskiego akweduktu, mauretańskiego wodociągu czy jaskinia.
Wspomniany akwedukt wybudowano w 1805 roku i jest on wierną kopią budowli rzymskich. Był dekoracją ogrodu, ale nie tylko. Wykorzystywano go także, tak, jak i replikę mauretańskiego wodociągu, do nawadniania ogrodu, a woda spadając z góry do stawu tworzyła sztuczny wodospad.
Jaskinie Niebo i Piekło utworzono natomiast sztucznie o wiek później, w XIX w. Wybudowany pod koniec XIX wieku na wzór tych przy tureckich meczetach minaret ma wysokość 60 metrów i można nań wejść trzystoma schodami (na cieszyńską Wieżę Piastowską prowadzi ich tylko 120), by podziwiać z góry nie tylko pałacowy park, ale daleką okolicę.
Można wędrować pieszo, ale także bryczką lub popłynąć statkiem – przez park przebiega stare koryto rzeki Dyji, nad którą leżą Lednice. Są też stawy z wysepkami, na niektóre z nich dojść można mostkami.
Dojazd do omawianego pałacu również może stanowić atrakcję turystyczną samą w sobie. W sezonie, od 1 maja do 8 września w weekendy kursuje bowiem z Brzecławia do Lednicy zabytkowy pociąg Hurvínek z lat 50. XX wieku, a dwa razy w sezonie także pociąg parowy. Tak było w ubiegłych latach. Bilet tam i z powrotem kosztował 60 koron na pociąg motorowy i 100 koron na kursujący dwukrotnie w sezonie parowy. Kupuje się je u konduktora. W pozostałe dni i pory roku dojechać można tam autobusem lub samochodem.
Można też dojść pieszo z niedalekich Valtic. Tu warto nadmienić, że w Valticach znajduje się kolejny pałac, a pomiędzy oboma obiektami biegnie trasa turystyczna przez rozpięty pomiędzy nimi park. Ale same Valtice omówimy w kolejnym odcinku „Spacerów ze Zwrotem”. I o ile na zwiedzanie tych okolic warto wybrać się na kilka dni, to jednak sam pałac w Lednicach wraz z atrakcyjnym dojazdem zabytkowym pociągiem może stanowić jednodniową wycieczkę z wyjazdem z Czeskiego Cieszyna rano i powrotem wieczorem.
(indi)
Tagi: Lednica, Spacery ze "Zwrotem", Zamek w Lednicy