Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
CIESZYN / Dlaczego urodzony w Pradze Tomasz Prochaska przeprowadził się do Cieszyna? Które druki wyszły spod prasy Tomasza Prochaski jako pierwsze? I jak wyglądały dalsze losy cieszyńskiej drukarni?
Na te i na wiele innych pytań starała się udzielić odpowiedzi Małgorzata Szelong podczas wykładu na temat historii „czarnej sztuki” w Książnicy Cieszyńskiej.
Pierwsza oficyna drukarska została założona w Cieszynie w roku 1806 przy ulicy stromej. Otworzył ją przybyły z Opawy Fabian Beinhauer, który jeszcze w tym samym roku odsprzedał ją Tomaszowi Prochasce. Powód przyjazdu urodzonego i wyuczonego w Pradze drukarza nie jest do końca znany.
Najbardziej popularna hipoteza wiąże go z osobą księdza Leopolda Szersznika, który posiadając wiele kontaktów w Pradze, sprowadził prawdopodobnie Tomasza do Cieszyna. Na tym nie kończy się współpraca dwóch znanych postaci cieszyńskich.
W nowej oficynie drukarskiej zostało później wydanych wiele prac księdza, m.in. jego słownik, w którym zebrał biogramy najbardziej znaczących osób w historii Śląska Cieszyńskiego, do których zaliczył również swoją przedwcześnie zmarłą matkę.
Szersznik jako prefekt gimnazjum wydał w oficynie cieszyńskiej podręcznik dla uczniów zgłębiających język łaciński. Druczek został zadedykowany najlepszemu spośród nich, mianowicie Józefowi Michnikowi z Błędowic.
Chociaż ksiądz erudyta stawiał przed Tomaszem Prochaską coraz to nowe wyzwania: wymagał śnieżnobiałego odcieniu papieru lub zażyczył sobie zakup greckich czcionek, w książnicy zachowały się adresowane do niego przepiękne życzenia imieninowe w formie wiersza, wydrukowane na jedwabiu.
Na spotkaniu zostały zaprezentowane najstarsze druki, które wyszły spod prasy w latach 1807 do 1811. Pierwszymi księgami były prawdopodobnie kazania pogrzebowe, publikowane na zlecenie członków rodziny zmarłego, zazwyczaj w małych nakładach. Z roku 1807 pochodzi również kalendarz liturgiczny przeznaczony dla duchownych diecezji wrocławskiej.
Drukarnia znajdowała się w rękach rodu Prochasków ponad 130 lat. Po śmierci Tomasza prowadzeniem oficyny zajął się jego syn Karol, a następnie wnuk Karol i tak przez cztery kolejne pokolenia, ponieważ każde nadawało swoim najstarszym synom to samo imię.
Najbardziej zasłużonym był Karol II, bowiem w trakcie jego 50-letniej działalności, drukarnia zmieniła się z małej skromnej oficyny w potężny nowoczesny kombinat, jeden z najsłynniejszych w Austro-Węgrzech.
Właściciel został uhonorowany tytułami c.k. nadwornego księgarza i c.k. nadwornego drukarza. W latach 80-tych Prochaskowie przenieśli się do nowo wybudowanego zakładu po lewej stronie Olzy, w którym drukarnia mieści do dzisiaj.
Zakład rozwijał się znakomicie praktycznie do 1920 roku, kiedy znalazł się na terenie Czechosłowacji, w związku z czym zmalała liczba jego zamówień i rynków zbytu. Pożyczki bankowe oraz kryzys lat 30-tych ostatecznie doprowadziły do przejęcia przez bank, a podczas wojny zmiany właściciela na przybyłego z Rzeszy działacza nazistowskiego, który drukował tutaj mnóstwo propagandowej literatury.
Po wojnie drukarnia została upaństwowiona, a w latach 90-tych sprywatyzowana. Obecnie ponad 70 procent produkcji to druki na rynek zagraniczny, głównie niemiecki.
(EC)
Tagi: Austro-Węgry, Cymelia i osobliwości, Drukarnia Prochasków, Fabian Beinhauer, Ksiądz Leopold Szersznik, Książnica Cieszyńska, Małgorzata Szelong, najstarsze drugi, Śląsk Cieszyńśki, Tomasz Prochaska