Prawie po siedmiomiesięcznym locie, po przebyciu 480 milionów kilometrów, od sondy międzyplanetarnej InSight odłączył się lądownik i szczęśliwie wylądował na powierzchni Czerwonej Planety. Lądownik InSight osiągnął powierzchnię Marsa w poniedziałek wieczorem o 20:46 godzinie naszego czasu.
Wiadomość o tym dotarła na Ziemię o 20:54 godz. i już o 20:59 godz. NASA publikowała pierwsze zdjęcia z lądowania. Lądownik jest w idealnym stanie i rozpoczyna realizację przygotowanego program badań.
W ramach programu Discovery misja InSight jest pierwszą, która będzie badała wnętrze Marsa. Instrumenty naukowe znajdujące się na pokładzie lądownika zostaną kolejno przesunięte przy pomocy ramienia robotycznego na powierzchnię obok modułu lądownika. Nas najwięcej interesuje instrument HP3 – tzw. polski kret, który zagrzebie się wiertłem na głębokość do 5 metrów pod powierzchnią Marsa.
Będzie mierzył przepływ ciepła we wnętrzu planety, czym pomoże naukowcom ustalić, jak wyglądała geologiczna historia Czerwonej Planety. Warto zwrócić uwagę na to, iż obecny rekord należy do lądownika Phoenix, którego wiertło dosięgnęło 18 centymetrów w głąb planety. Mechanizm pneumatyczny urządzenia zbudowano w polskiej firmie Astronika przy ścisłej współpracy naukowców i inżynierów Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.
Roman Strzondała
Tagi: "Zwrot" astronomicznie, InSight, Mars
Komentarze