Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
LESZNA DOLNA / Członkowie Miejscowego Koła PZKO w Lesznej Dolnej i Rady Dzielnicy Leszna Dolna oraz strażacy z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej złożyli kwiaty pod pomnikiem ofiar drugiej wojny światowej. Wydarzenie miało miejsce 8 maja – w Dniu Zwycięstwa, czeskiego święta państwowego ustanowionego na pamiątkę zakończenia najkrwawszego konfliktu zbrojnego w dziejach.
Uroczystość poprowadził Tadeusz Szkucik z Miejscowego Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Lesznej Dolnej. Oprócz członków leszniańskiego koła PZKO w wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele miejscowych organizacji, takich jak Rada Dzielnicy Leszna Dolna i Ochotnicza Straż Pożarna. Kwiaty złożyła również wiceprezydentka miasta Trzyniec – Pavla Golasowská. Wartę pod pomnikiem trzymali harcerze z Drużyny Harcerskiej „Czarne Pantery” z Trzyńca, którzy nota bene mieli tego dnia wyjątkowo pracowity dzień – rano trzymali wartę pod pomnikiem ofiar drugiej wojny światowej w Oldrzychowicach, później brali udział w rozpoczęciu zabawy „Przez Kopce” na Jaworowym, a po południu trzymali wartę w Lesznej Dolnej.
Stojący nieopodal Domu PZKO pomnik ofiar drugiej wojny światowej według projektu zaolziańskiego rzeźbiarza Franciszka Świdra odsłonięto w 1967 roku. Widnieją na nim czterdzieści cztery nazwiska osób pochodzących z Lesznej, które straciły życie w wyniku drugiej wojny światowej.
„Mamy o kim pamiętać. Trzeba czcić tych ludzi” – powiedział Tadeusz Szkucik
– Większość ofiar była narodowości polskiej, tylko dwie z nich były narodowości czeskiej. Dla nas składanie kwiatów pod tym pomnikiem w kontekście osiemdziesiątej rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej ma ogromne znaczenie. Nasi przodkowie doświadczyli początków wojny właśnie tutaj, kiedy 1 września o godzinie piątej rano pojawili się pierwsi żołnierze Wehrmachtu na terenie Trzyńca. To tu – w Lesznej – był pierwszy punkt oporu. W sierpniu 1939 roku w budynku byłej szkoły stacjonowało jeszcze osiemdziesięciu żołnierzy Wojska Polskiego, którzy mieli przeszkodzić nazistom w pójściu dalej – do wnętrza Polski. W Lesznej było w związku z tym bardzo dużo ofiar zaraz pierwszego dnia wojny. Jan Błacha był pierwszy, kolejne ofiary również pochodziły z Lesznej. Ponadto wśród ofiar są również ludzie, który zginęli w obozach koncentracyjnych, na frontach w różnych częściach Europy. Mamy o kim pamiętać. Trzeba czcić tych ludzi – powiedział naszej redakcji Tadeusz Szkucik.
Prowadzący uroczystość przypomniał też nazwiska kolejnych trzynastu mieszkańców Lesznej, którzy również zginęli w czasie drugiej wojny światowej, ale nie zostali wymienieni na pomniku. Są to: Rudolf Cienciała, Jan Górecki, Karol Grochol, Ludwik Kohót, Karol Kozieł, Jan Krop, Alojzy Śliż, Józef Stonawski, Józef Wacławik, Paweł Czadankiewicz, Konrad Dänemark, Karol Kantor, Józef Prokop.
„Pokój to nie jest rzecz oczywista, szczególnie dzisiaj” – powiedziała Renata Szkucik
Podczas uroczystości wysłuchano hymnów obu państw. Uczniowie miejscowych szkół zadeklamowali wiersze. Wystąpił również chór Collegium Novum pod batutą Leszka Kaliny. Z okazji okrągłej rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej Rada Dzielnicy Leszna Dolna wydała dwujęzyczną broszurkę z krótkim tekstem i fotografiami archiwalnymi z odsłonięcia pomnika w 1967 roku ze zbiorów miejscowego koła PZKO.
– Na zdjęciach widać, jak wyglądał wtedy pochód. Brały w nich udział setki osób. To było jednak w tamtych czasach dobrze widziane przez władze, żeby na takim składaniu kwiatów pod pomnikiem ofiar nazizmu się pokazać. Dziś zależy nam na tym, żeby pod pomnik przychodziła młodzież. Chcemy, żeby młodzież wiedziała, że obchodzimy osiemdziesiątą rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej i że warto o tym pamiętać, bo pokój to nie jest rzecz oczywista, szczególnie dzisiaj – powiedziała naszej redakcji Renata Szkucik, prezeska MK PZKO w Lesznej Dolnej.
Planowana renowacja pomnika
– Od odsłonięcia pomnika w 1967 do 1989 roku było jeszcze jako tako, corocznie parę osób tu przyszło, złożyło kwiaty bez przemówień. Po przemianach ustrojowych Miejscowe Koło PZKO zostało samo, nikt się nie interesował tym pomnikiem, ani jedna organizacja z Lesznej, ani miasto Trzyniec. Myśmy jako koło corocznie przychodzili tutaj. Składaliśmy kwiaty, robiliśmy wydarzenia towarzyszące. Od pewnego czasu działa u nas dosyć dobrze Rada Dzielnicy Leszna Dolna, więc w tym roku wpadliśmy pomysł, żeby upamiętnić te ofiary razem, niezależnie od tego, czy jest to polska czy czeska organizacja – podsumował Tadeusz Szkucik.
– Pomnik niestety niszczeje, widać na nim szmat czasu, więc już czynimy starania w urzędzie gminy, żeby doszło do renowacji tego pomnika. Prawdopodobnie w przyszłym roku znajdą się na to pieniądze i przyszłe spotkanie będzie już przy odnowionym pomniku – zapowiedział Tadeusz Szkucik.


































