Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
ISTBENA / W sobotę, 1 lutego, po rocznej przerwie spowodowanej niekorzystnymi warunkami śniegowymi, ponownie odbył się Zjazd Gwiaździsty. Jubileuszowa, 50. edycja tej narciarskiej imprezy zgromadziła około 350 zawodników z polskich szkół podstawowych na Zaolziu. Tradycyjnie rywalizowano w narciarstwie alpejskim, biegowym i snowboardzie.
Zjazd Gwiaździsty to wydarzenie o długoletniej tradycji, które nie tylko promuje sport wśród najmłodszych, ale także integruje uczniów różnych szkół i zachęca ich do aktywności na świeżym powietrzu. Po rocznej przerwie wszyscy z jeszcze większym entuzjazmem stanęli na starcie, ciesząc się zarówno rywalizacją, jak i świetnymi warunkami na stoku Złotego Gronia w Istebnej.
Jubileuszowy Zjazd Gwiaździsty
Organizatorem 50. edycji Zjazdu Gwiaździstego była Polska Szkoła Podstawowa i Przedszkole im. Gustawa Przeczka w Trzyńcu. Dzięki zaangażowaniu trzynieckiego koła Macierzy Szkolnej, Zarządu Głównego Macierzy Szkolnej w RC, Kongresu Polaków w RC oraz sponsorów, uczestnicy mogli liczyć na doskonałe warunki i wysoki poziom zawodów.
Ślubowanie, znicz
Ślubowanie w imieniu sportowców złożyła Izabela Mokrosz. Znicz, symbol olimpiady, zapalił Sebastian Tacina.

Trasa biegowa
Mimo początkowych trudności z wyznaczeniem trasy, zawody biegowe podczas jubileuszowego 50. Zjazdu Gwiaździstego udało się przeprowadzić w dolnej części stoku Złoty Groń w Istebnej. Zawodnicy rywalizowali na dwóch pętlach – krótszej o długości 200 metrów i dłuższej, mierzącej 300 metrów. W zależności od kategorii wiekowej pokonywali odpowiednią liczbę okrążeń, a najstarsi mieli do przebiegnięcia ponad kilometr.
Pomimo ograniczonej przestrzeni trasa była urozmaicona – nie zabrakło zarówno płaskich odcinków, jak i lekkich podbiegów. Rywalizacja dostarczyła wielu emocji, kibice gorąco wspierali zawodników na trasie.
Nie sposób też nie wspomnieć o Władysławie Martynku – bez którego chyba żaden zjazd nie może się odbyć. Całe życie z biegówkami, z pasją i ogromnym zaangażowaniem dba o to, by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Jest to człowiek niezwykle skromny, zawsze działający w cieniu, ale to właśnie dzięki niemu zawody przebiegają tak sprawnie.
– Mimo trudnych warunków śniegowych organizatorzy dali z siebie wszystko, by zawody mogły się odbyć na jak najwyższym poziomie. Udało im się przygotować trasy, na których mogli się sprawdzić zarówno najmłodsi przedszkolacy, jak i doświadczeni zawodnicy z ósmych i dziewiątych klas – powiedział Roman Kaszper, którego dzieci rywalizowały w biegach.
Zajrzyjcie do naszych dwu galerii zdjęć, by zobaczyć, jak wyglądały biegi. Wyniki poszczególnych kategorii znajdziesz tutaj.





















































































