Izabela Adámek
E-mail: iza@zwrot.cz
KARWINA / Sezon balowy trwa, a z nim nieodłącznie na Zaolziu wiąże się tradycja kotylionów. A że kotylionów balowych nie sposób kupić w sklepie, co roku ktoś musi je zrobić. W Karwinie corocznie tę inicjatywę przejmują m.in. panie z Klubu Kobiet Miejscowego Koła PZKO w Karwinie-Raju. W tym roku z ogromnym zaangażowaniem przygotowały kotyliony aż na trzy bale.
– Nie robimy kotylionów według żadnych wzorów, ponieważ robimy je od wielu lat. Każda z nas ma swój pomysł, który wymyśla sama. Korzystamy z tego, co mamy pod ręką, dlatego to, jak wyglądają kotyliony, zależne jest od dostępnych materiałów – tłumaczy kierowniczka Klubu Kobiet z MK PZKO Karwina-Raj, Renata Siwek.
Wszystkie kobiety się angażują
– W naszym klubie jest 21 osób, z czego 4 panie w podeszłym wieku już mają problemy z chodzeniem. Pomimo tego jedna z nich zrobiła aż 150 kotylionów. Nasza najstarsza członkini natomiast zrobiła 30 kotylionów. Piękne jest to, że mino, że nie mogą przyjść do Domu PZKO, to i tak się angażują. – mówi Siwek.
Panie z Klubu Kobiet przygotowują kotyliony aż na trzy bale, w tym na Bal Polski w Karwinie, Pochowanie Basy, które będzie miało miejsce w Piotrowicach oraz na Bal Parafialny, który odbył się wcoraj, w piątek 17 stycznia w Karwinie.


