Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / Ponad 60 pielgrzymów zebrało się w sobotni poranek 20 lipca w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Po odprawionej o godz. 6:00 mszy świętej pielgrzymi, ze śpiewem i modlitwą na ustach, wyruszyli w trasę. Przed nimi 6 dni drogi do Częstochowy.
Teresa Ondrusz, organizatorka pielgrzymki, zauważa, że choć jest to już 32. pielgrzymka, to każda jest inna. – Każdego roku są nowe twarze, a pogoda i niespodziewane wydarzenia sprawiają, że każda jest inna. Pomimo że trasa jest z góry zaplanowana, zawsze można spotkać kogoś nowego i doświadczyć czegoś niezwykłego – mówi Teresa.
Zapytana o ideę pielgrzymek Ondrusz podkreśla, że pielgrzymka to okazja do opuszczenia strefy komfortu i spotkania nowych ludzi. – Pielgrzymka to nie tylko wyzwanie fizyczne, ale przede wszystkim duchowe doświadczenie, które wzbogaca każdego uczestnika. To czas, kiedy można oderwać się od codzienności, zastanowić nad sobą i nawiązać nowe znajomości. I chociaż co roku trasa jest ta sama, to każda pielgrzymka jest inna, pełna nowych przygód i duchowych przeżyć.
Pielgrzymi do Częstochowy dotrą w czwartek. W ilości większej, aniżeli w sobotę wyruszyła z Czeskiego Cieszyna
Tegoroczna pielgrzymka, licząca ponad 60 osób, zakończy się w Częstochowie po sześciu dniach wędrówki. Dla Jabłonkowian po siedmiu. Piesza pielgrzymka z Jabłonkowa wyruszyła bowiem i doszła do Czeskiego Cieszyna już w piątek.
Uczestnicy, jak zawsze, będą mogli liczyć na gościnność i ciepłe przyjęcie na trasie. Pielgrzymi zazwyczaj nie wykruszają się podczas trasy. Wręcz przeciwnie, często dołączają do nich nowe osoby, które decydują się na udział w ostatniej chwili. Noclegi są organizowane u parafian, którzy z radością przyjmują pielgrzymów. Dzięki temu wielu uczestników nawiązuje trwałe znajomości, które utrzymują przez cały rok.
Przygotowania są zawsze staranne, z myślą o różnych ewentualnościach – od upałów po ulewy. Każdy pielgrzym niesie ze sobą tylko to, co potrzebne na jeden dzień, reszta bagaży jest transportowana samochodem.
Rodzinna Pielgrzymka: tradycja, duchowość i nowe doświadczenia
Pielgrzymka to czas wyjątkowy dla wielu rodzin. To nie tylko duchowe przeżycie, ale także możliwość spędzenia wspólnie czasu, wzmocnienia więzi rodzinnych oraz doświadczenia nowych przygód. Jedną z rodzin, które wyruszają na tegoroczną pielgrzymkę, jest rodzina Julki z Oldrzychowic.
Julka wyruszyła na pielgrzymkę z młodszym braciszkiem Milankiem i mamą, tata dołączy tylko na jeden dzień ze względu na obowiązki zawodowe. Dla Julki to już trzecia lub czwarta pielgrzymka. Zaczynała, podobnie jak jej brat, w wózku. Dziś, mając 14 lat, doskonale pamięta wcześniejsze pielgrzymki, choć te pierwsze wspomnienia są nieco rozmyte.
Pielgrzymka to dla niej nie tylko fizyczne wyzwanie, ale przede wszystkim duchowe poszukiwanie. – Jest to dobre, jeśli ktoś szuka jakiegoś kierunku w życiu – mówi Julka. Podkreśla, że chociaż pierwszy dzień wędrówki bywa najtrudniejszy z powodu długości trasy, to jednak cała podróż daje jej możliwość głębszego przemyślenia różnych spraw, zyskania nowej energii oraz uczestniczenia we wspólnotowych śpiewach.
(indi)