W bystrzyckiej podstawówce wszystko może się zdarzyć. Udany festyn szkolny

BYSTRZYCA / W sobotnie popołudnie w bystrzyckim Parku MK PZKO odbył się tradycyjny festyn szkolny. Tematem przewodnim programu pt. „W naszej szkole wszystko może się wydarzyć“ była kontynuacja filmu „Můj werk”, który przyniósł klasie siódmej zwycięstwo w konkursie o tej samej nazwie. (O konkursie poczytasz tutaj)

Podczas festynu, podróżnicy z wehikułem czasu zabrali uczestników w ekscytującą podróż przez epoki. Rozpoczęli od czasów dinozaurów, przeszli przez epokę kamienia łupanego, okres starożytnej Grecji, dziki zachód, aż do dzikiej Afryki. Nie zabrakło również rock and rolla, tańców inspirowanych plażą oraz fascynującej podróży w przyszłość. Widać było, że uczniowie doskonale odnajdują się na parkiecie, tańcząc z pasją i radością. Ich entuzjazm i zaangażowanie przeniosły się na widownię, która podziwiała ich występy i nagradzała gorącymi brawami. Występ pełen pozytywnej energii sprawił, że wszyscy obecni na festynie bawili się doskonale.

W programie podróżnicy spotkali małego Macia Szewczyka – jako ucznia bystrzyckiej podstawówki, który założył drużynę harcerską Grom. Do roli tej wcielił się Jan Szewczyk, uczeń klasy czwartej. Spotkali też Romana Wróbla, mistrza Świata i Europy w kulturystyce, którego zagrał siódmoklasista Marek Sikora. Wróbel zresztą dał się namówić do wystąpienia w zwycięskim filmie, co wzbudziło dodatkowe emocje wśród widzów.

Podróżników wspaniale odegrali uczniowie klasy siódmej – Justyna Szewczyk, Linda Piechaczek, Adam Kubaczka, Roman Cieślar. Swoje role odegrali brawurowo. Za co zasłużyli na wielkie brawa.

Na wielkie brawa również zasługują nauczyciele, którzy z pełnym zaangażowaniem wystąpili razem z uczniami. Roman Cymorek, wcielając się w rolę wuefisty, także znakomicie zatańczył jako Król Lew. Jadwiga Navrátil, z pełnym wdziękiem, odegrała rolę kierowcy autobusu, natomiast Renata Staszowska brawurowo zagrała sprzątaczkę nie tylko w zwycięskim filmie, ale również na scenie. Wszyscy nauczyciele zasługują na ogromne uznanie za swoje występy i wsparcie dla uczniów.

Każdy taniec był zapowiadany krótką zajawką, wyświetlaną na telebimie. Festyn rozpoczął się od zwycięskiego filmu Mój Werk, na który nawiązywał cały program. Na końcu festynu goście mogli stwierdzić, jaka była kolacja sprzątaczki z Wróblem. Pomysłodawcą, reżyserem oraz autorem scenariusza tego wyjątkowego programu był Jakub Kaleta. Do przygotowania programu włączyli się wszyscy nauczyciele, jedni wymyślili choreografie, drudzy pomogli z przygotowaniem strojów.

Pożegnano dziewiątoklasistów, którzy w tym roku opuszczają mury szkolne, dla nich to był ostatni występ na festynie.

Poziom programu festynu zaskoczył wszystkich uczestników. – Nie wiem, co wymyślicie w przyszłym roku, ale poziom z roku na rok wzrasta. Telebim okazał się strzałem w dziesiątkę, umożliwiając oglądanie programu nawet tym, którzy siedzieli lub stali w dalszych rzędach – powiedział prezes Macierzy Szkolnej, Maciej Szewczyk,

Oprócz głównych atrakcji, festyn oferował liczne atrakcje dla dzieci, smaczne jedzenie oraz wspaniałą słoneczną pogodę, która dodatkowo umilała czas.