Powstała strona o Janie Tacinie. Archiwalne nagrania ujrzały światło dzienne – zwrot.cz

    Powstała strona internetowa, na której można wysłuchać ponad pięćdziesięciu pieśni z badań terenowych prowadzonych przez Jana Tacinę w latach 60. i 70. XX wieku na terenie ówczesnego powiatu bielskiego. Oprócz nagrań znajdują się na niej maszynopisy i zapisy nutowe z badań folklorysty pochodzącego z Zaolzia. Jest to tylko część niepublikowanego dotąd materiału znajdującego się w Muzeum Historycznym w Bielsku-Białej.

    Materiały zebrane przez Jana Tacinę liczą kilkaset pozycji. Składają się na nie między innymi taśmy magnetofonowe, zdjęcia, rękopisy i opracowane, przygotowane do druku materiały oraz maszynopisy, a także prace magisterskie poświęcone jego działalności dydaktycznej. Do najcenniejszych elementów w tym zbiorze należą taśmy magnetofonowe (szpulowe) z nagraniami z badań terenowych prowadzonych w latach 1961-1979 na terenie ówczesnego powiatu bielskiego.

    Najwcześniejsze nagrania wchodzące w skład tych materiałów (z lat 1961-1962) zostały zarejestrowane przez późniejszego znanego polskiego etnografa Antoniego Kroha, który na trzecim roku studiów odbywał praktykę w bielskim muzeum. Pierwsze dokumentacje z badań terenowych wykonane przez Jana Tacinę pochodzą z roku 1968 – Tacina rozpoczął pracę w ówczesnym Muzeum Okręgowym w Bielsku-Białej rok wcześniej i pracował w nim aż do emerytury w 1976 roku.

    Zdecydowana większość zebranego materiału pochodzi z pogranicza śląsko-małopolskiego (ówczesny powiat bielski), do którego w tamtym czasie należały wsie zarówno ze Śląska Cieszyńskiego jak i z Żywiecczyzny. Tacina prowadził więc badania terenowe w takich miejscowościach, jak Bestwina, Bestwinka, Szczyrk (Salmopol, Malinów), Biery, Bierna, Bystra Śląska, Zabrzeg, Jaworze, Rudzica, Kozy, Godziszka, Mazańcowice, Kiczyce, Buczkowice.

    Pieśni związane z obrzędami weselnymi, dożynkowymi, miłosnymi, wywiady, występy zespołów

    Wśród zgromadzonego materiału najwięcej jest pieśni i przyśpiewek związanych z obrzędem weselnym, ponadto pieśni dożynkowych, miłosnych, powszechnych, bożonarodzeniowych oraz życzeń noworocznych. Odnaleźć można również kołysanki, przyśpiewki dziecięce, pasterskie czy żołnierskie. W znakomitej większości są to nagrania solowe, rzadziej zdarzają się pieśni wykonywane przez kilka osób. Pojawiają się też nagrania choreograficzne i wywiady poświęcone lokalnym tańcom.

    Nagrania obejmują również gawędy, opowiadania, poezję ludową oraz wywiady na temat obrzędów dorocznych, jak również zwyczajów rodzinnych na Śląsku Cieszyńskim i Żywiecczyźnie, występy zespołów regionalnych zarejestrowanych podczas pierwszych edycji Tygodnia Kultury Beskidzkiej czy Przeglądu Grup Kolędniczych i Obrzędowych „Żywieckie Gody”.

    Wszystkie wywiady oraz nagrania pieśni i gawęd zostały dodatkowo przez autora przepisane i opracowane w kilkudziesięciu zeszytach, a te z kolei są skrupulatnie podpisane i ponumerowane. Jan Tacina własnoręcznie przepisywał każdy zarejestrowany tekst. Dodatkowo z odręcznych notatek autor sporządził maszynopisy, które stanowią opracowane i przygotowane materiały, gotowe do wydania ich drukiem. Zawierają one również programy artystyczne i scenariusze widowisk dla zespołów folklorystycznych, wywiady na temat obrzędowości dorocznej czy też liczne formy prozatorskie.

    Nagrań można odsłuchać na stronach jantacina.pl.

    Na temat strony internetowej rozmawiamy z jej pomysłodawcą i realizatorem, stypendystą Marszałka Województwa Śląskiego w dziedzinie kultury, Dariuszem Kocembą.

    Skąd wziął się pomysł, żeby ułatwić dostęp do materiałów z badań terenowych Jana Taciny?

    Ktoś mi powiedział, że w Dziale Etnografii Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej znajdują się materiały z badań terenowych Jana Taciny z czasów, kiedy tam pracował. Znałem już wcześniej postać Jana Taciny z racji tego, że z wykształcenia jestem etnologiem, a z zamiłowania folklorystą. Interesuję się muzyką tradycyjną Żywiecczyzny i Beskidu Śląskiego. Stwierdziłem, że pójdę zobaczyć po sąsiedzku – Regionalny Ośrodek Kultury, w którym pracuję, jest bardzo blisko muzeum – jak wygląd ten zbiór. Ku mojej uciesze, okazało się, że są tam taśmy z lat sześćdziesiątych. Taśmy mają już ponad pół wieku, więc już choćby z tego powodu jest to cenny materiał. Są na nich nagrania respondentów, którzy urodzili się nawet pod koniec XIX wieku. Zacząłem przesłuchiwać ten materiał i stwierdziłem, że fajnie by było coś z tym zrobić, pokazać, że coś takiego istnieje i w jakiś sposób to upowszechnić, żeby każdy mógł sobie posłuchać, co znajduje się na tych taśmach.

    Ile udało ci się udostępnić z tego, co nagrał i spisał Tacina?

    Udało mi się udostępnić ponad pięćdziesiąt pieśni. Tyle przegrałem i zdigitalizowałem z taśm szpulowych. Są to pieśni z różnego terenu. Tacina pracował wówczas w Muzeum Okręgowym, które obejmowało swoim zasięgiem cały powiat. Bardzo dużo nagrań jest na przykład ze Szczyrku. W zbiorze tym są również nagrania prowadzone przez Antoniego Krocha, który na początku lat 60. był w bielskim muzeum na praktykach studenckich na trzecim roku studiów. Z tych nagrań wynika, że badania w terenie nad folklorem rozpoczęto wcześniej, a później kontynuował je i rozwinął Jan Tacina.

    Czyli duża część tych zbiorów jeszcze nie została zdigitalizowana. Czy masz w związku z tym plany?

    Jeszcze nie wiem. Problemem jest bardzo kiepska jakość tych nagrań. Myślałem, że będą one w lepszym stanie. Przy obecnej technologii można te nagrania poprawić w dużym stopniu. Ale nie da się zrobić wszystkiego. W sumie jest około stu taśm szpulowych, na których w większości są nagrane utwory wokalne. Utwory instrumentalne są rzadkością. Niektóre pieśni się powtarzają, więc widać wariantywność pieśni. W późniejszych czasach Tacina nagrywał też występy zespołów folklorystycznych na Tygodniu Kultury Beskidzkiej czy w ramach „Żywieckich Godów”. Są tam też wywiady z osobistościami. Nie byłem w stanie tego wszystkiego przesłuchać. Przesłuchałem tylko trzydzieści taśm.

    Czyli udało ci się zgrać mniej więcej jedną trzecią materiału. Ile ci to zajęło?

    Robiłem to w ramach stypendium marszałka województwa śląskiego, które trwało cztery miesiące – od sierpnia do końca listopada.

    Nagrania zgrywałeś z taśm szpulowych. Chyba było to duże wyzwanie?

    Było to wyzwanie. Bo kto ma dzisiaj magnetofon szpulowy w domu? Na szczęście mam kolegę, który jest fanem wszelakich starych urządzeń i ma między innymi magnetofon szpulowy – jak sam mówi – mercedes wśród magnetofonów. Miałem jeden magnetofon w domu, pożyczony od niego, na którym przesłuchiwałem najciekawsze utwory. Potem jechałem do niego i on mi to przegrywał. Ale okazywało się u niego, że u niego brzmi to zupełnie inaczej – słychać było dużo niedoskonałości. Potem musiałem jeszcze te nagrania przegrać cyfrowo, a dopiero potem jeden znajomy obrabiał je dźwiękowo. Tacina niestety nie miał wprawy w nagrywaniu. Ponoć słuch miał absolutny, czytał nuty z marszu i zapisywał melodię z głowy na poczekaniu, ale niestety sprzętu nie potrafił obsługiwać. Więc dużo trzeba było obrabiać, żeby te utwory były do posłuchania. Trzeba też wziąć pod uwagę, że te taśmy mają ponad sześćdziesiąt lat, więc są już zniszczone.

    Co cię pozytywnie zaskoczyło w tych nagraniach?

    Przede wszystkim ogrom zebranego materiału. Wiedziałem, że tego jest dużo, bo słyszałem, że Tacina nagrał dwa tysiące pieśni. Na pewno poświęcił na to bardzo dużo czasu. Oprócz nagrań miał świetnie przygotowane notatki. Wszystko, co nagrał, przepisywał w formie zapisu nutowego z tekstem. Jak się wejdzie na stronę z nagraniami, można wysłuchać nagrania, a poniżej jest zapis Taciny. Oglądając jego notatki, widać, że Tacina planował to wydać jako zbiór pieśni żywieckich. Ale nie zdążył. Może kiedyś uda się to wydać.

    Może zadziała efekt kuli śnieżnej?

    Mam nadzieję, że ktoś się tym zainteresuje, bo Tacina jest znany głównie na Zaolziu i całym Śląsku Cieszyńskim. Natomiast jego zainteresowanie Żywiecczyzną, kiedy pracował w ówczesnym Muzeum Okręgowym w Bielsku-Białej, to etap zapomniany. A on też zrobił dużo dobrego dla tego terenu.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



       

      NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
      W TWOJEJ SKRZYNCE!

       

      DZIĘKUJEMY!

      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego