Dziś 22 grudnia 2023 nad ranem rozpoczęła się astronomiczna zima. Słońce przeszło ze znaku Strzelca w znak Koziorożca. Od tego momentu nocy będzie ubywać, a dnia przybywać. Na północnej półkuli zima jest najkrótszą porą roku – trwa ona tylko 89 dni.
Początek astronomicznej zimy
W 2023 roku moment przesilenia zimowego oznaczający początek astronomicznej zimy przypada 22 grudnia dokładnie o godzinie 4:28 czasu środkowoeuropejskiego. W tym momencie Słońce przechodzi przez punkt Koziorożca i góruje w zenicie na najdalej wysuniętej na południe szerokości geograficznej, na zwrotniku Koziorożca. W tym samym dniu na półkuli południowej rozpoczyna się lato.
Na półkuli północnej astronomiczna zima potrwa do 20 marca 2024 kiedy to Słońce przejdzie przez punkt Barana (punkt równonocy wiosennej) i rozpocznie się astronomiczna wiosna.
Długość dnia i nocy
W dzień przesilenia zimowego mamy najkrótszy dzień, a zatem i najdłuższą noc w roku. Słońce w Cieszynie wzeszło o godzinie 7:40 i zajdzie o godzinie 15:47. Dzień będzie trwał tylko 8 godzin i 6 minut, noc 15 godzin i 53 minut. Od tej pory noce będą coraz krótsze, a dnie coraz dłuższe, chociaż oczywiście minie jeszcze sporo czasu, zanim długość nocy i dnia się zrówna. Do końca 2023 roku dzień wydłuży się w sumie tylko o 6 minut.
Długość dnia jest uzależniona od szerokości geograficznej, na której się znajdujemy. Im dalej na północ, tym dzień jest krótszy. Na południu Polski dzień trwa około 8 godzin, zaś nad Bałtykiem nieco ponad 7 godzin. Im bardziej na północ tym dzień przesilenia jest krótszy – w Helsinkach trwa niecałe 6 godzin, w Reykjaviku 4, a w Rovaniemi już tylko 2 godziny. Na kole podbiegunowym Słońce dziś nie wzejdzie w ogóle i przez 24 godzin będzie tam trwać noc polarna (podobnie, jak wszędzie dalej na północ). Warto jednak pamiętać, że ten sam moment to przesilenie letnie na południowej półkuli Ziemi. Tam mają teraz najdłuższe dni i są świetnie dogrzewani przez nasza gwiazdę.
Wysokość Słońca nad horyzontem około przesilenia zimowego jest najmniejsza z możliwych. Dzienna Gwiazda cały czas przebywa nisko nad południowo-wschodnim lub w drugiej części dnia nad południowo-zachodnim horyzontem, zakreślając najmniejszą drogę na niebie na przestrzeni dwunastu miesięcy. Jednak od dziś Słońce każdej doby zacznie wędrować coraz wyżej, co spowoduje, że dnia zacznie przybywać.
Odległość Ziemi od Słońca i pory roku
Powszechne jest przekonanie, że zimą Ziemia jest dalej od Słońca niż latem. W rzeczywistości w przypadku zimy na półkuli północnej jest dokładnie odwrotnie. Ziemia przechodzi przez peryhelium swojej orbity (punkt najbliższy względem Słońca) na początku stycznia. Niezależnie od tego, różnice w odległości od Słońca pomiędzy najbliższym, a najdalszym punktem orbity, są na tyle niewielkie w porównaniu do średniej odległości naszej planety do Słońca, że nie mają znaczenia dla pór roku. Na zmianę pór roku wpływ ma obieg Ziemi dookoła Słońca i to najważniejsze – nachylenia osi obrotu naszej planety względem płaszczyzny orbity. Powoduje to, że warunki oświetlenia promieniami słonecznymi dla danej półkuli zmieniają się w ciągu roku, a w konsekwencji zmienia się np. średnia temperatura w danym okresie.
Poniższa animacja edukacyjna wyjaśnia przyczynę występowania pór roku:
„Święta Łuca dnia przyrzuca”
W grudniu dnia ubywa do 17 dnia tego miesiąca. Potem – jak to się potocznie mówi – długość dnia przez osiem dni stoi w mierze (są wtedy tylko sekundowe zmiany długości dnia, praktycznie niezauważalne), ale już na koniec miesiąca przybędzie dnia o 6 minut. Dlatego słuszne jest przysłowie, że „Święta Łuca dnia przyrzuca”. Imieniny Łucji wypadają 13 grudnia i praktycznie tylko do tej daty zauważalnie ubywa dnia po południu, wtedy też przypada najwcześniejszy zachód Słońca (na naszych terenach o godzinie 15:44). Natomiast rano dnia ubywa jeszcze do Nowego Roku, wtedy też mamy najpóźniejszy wschód Słońca u nas – o godzinie 7:42.
O zwyczajach w dzień św. Łucji przeczytać można tutaj.
Świętowanie w dzień przesilenia zimowego
Dzień, w którym występuje przesilenie zimowe, jest najkrótszym dniem w roku na półkuli północnej. (Na półkuli południowej jest to natomiast dzień najdłuższy). Przesilenie zimowe w większości kultur półkuli północnej było okazją do świętowania „odradzania się Słońca”. W starożytnym Rzymie obchodzono Saturnalia, w Persji Noc Yalda, czyli narodziny Mitry (bóstwa Słońca), wśród ludów germańskich – Jul, u Słowian – Święto Godowe.
Po listopadzie – miesiącu spadających liści – dla dawnych Słowian nastawał wyjątkowy czas – grudzień, ostatni miesiąc roku. W słowiańskim kalendarzu obrzędowym był to jeden z najważniejszy okresów, szczególnie z uwagi na Szczodre Gody (Święto Godowe) przypadające pod koniec roku. To huczna celebracja tryumfu Słońca nad ciemnością. Po okresie zadumy, poświęconym kontaktowi z przodkami i wróżeniu przyszłych losów, nadszedł czas na radosne świętowanie. Wszystko to za sprawą rozpoczęcia astronomicznej zimy, punktu zwrotnego, od którego dni stawały się dłuższe. Dla dawnych Słowian był to moment przełomowy, oznaczający nadejście nowego cyklu agrarnego, nowego słonecznego roku. Mimo niskich temperatur, grudzień był dla naszych praojców niezwykle pozytywnym miesiącem.
Hu hu ha! Nasza zima zła
Na początku grudnia 2023 zaskoczyły nas obfite opady śniegu nawet w dolinach. Wiadomo, że meteorologiczna zima rozpoczyna się 1 grudnia. Więc nic dziwnego, że zima już przyszła do nas. Pytanie tylko na jak długo?
Największą radość z śniegu mają oczywiście dzieci, najmniejszą kierowcy. Cieszyć nas może tylko to, że zima jest najkrótszą porą roku dla północnej półkuli i wydłużający się dzień. Ponieważ w grudniu dochodzimy do końca półrocznego procesu wydłużania się nocy i doświadczamy najkrótszych dni, które są chyba najmniej lubianą cechą tego okresu, zwłaszcza w połączeniu z długotrwale utrzymującym się zachmurzeniem bez obecności Słońca na niebie.
Na szczęście wraz z przesileniem zimowym proces odwróci się i zacznie zmierzać w bardziej przyjemnym kierunku dla większości z nas, przynosząc stopniowe skracanie nocy i wydłużanie obecności Słońca nad horyzontem.