Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
Do naszej redakcji przyszedł list jednego z uczniów Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego. w Czeskim Cieszynie. Ze względu na to, że chodzi o ucznia, który po wakacjach będzie kontynuował naukę w tej szkole, redakcja postanowiła nie podawać imienia i nazwiska autora.
Szanowna Redakcjo,
piszę do Państwa jako uczeń gimnazjum z polskim językiem nauczania w Czeskim Cieszynie – w imieniu wielu uczniów, którzy z rosnącym niepokojem obserwują kierunek, w jakim zmierza nasza szkoła. Chciałbym nawiązać do opublikowanego niedawno na łamach „Zwrotu” artykułu o zmniejszeniu limitu przyjęć do gimnazjum i dodać nasz głos – głos uczniów – do tej ważnej sprawy.
Zdecydowane zmniejszenie liczby przyjęć do szkoły z 90 do 80 uczniów rocznie jest decyzją, która budzi nasz sprzeciw. Wiadomość tę ogłoszono podczas rady pedagogicznej jako sprawę bardzo korzystną – lekcje prowadzone przez nauczycieli przedmiotów ścisłych będą miały „gładszy” przebieg, bez uczniów, którym dłużej trwa zrozumienie tematu, a szkoła wyjdzie z lepszymi wynikami w rankingu szkół średnich.
Głosowanie nie przyniosło jednak jednoznacznego poparcia (jak pani dyrektor powiedziała w rozmowie z mediami). 14 nauczycieli było „za”, 9 „przeciw”, a znaczna część wstrzymała się od głosu, nie chcąc podejmować decyzji pochopnie. Jak powiedział jeden z nauczycieli: to nie była sprawa, którą można było ocenić i przegłosować w jednej chwili – wymaga ona poważnej refleksji i czasu. Dziś, jak się dowiadujemy z rozmów, wielu z tych, którzy wówczas się wstrzymali lub głosowali „za”, jest już zdecydowanie przeciwnych zmianie. Gdyby do głosowania doszło teraz, wynik byłby zupełnie inny.
Pani Dyrektor przedstawiła tę decyzję Radzie Szkoły jako nieodwołalną, ignorując fakt, że to właśnie Rada Szkoły – zgodnie z przepisami – ma kompetencje nadrzędne i może tę decyzję zmienić. Tymczasem uczniowie, nauczyciele, rodzice i absolwenci w zdecydowanej większości nie zgadzają się z tym ograniczeniem, które nie tylko uderza w młodzież, ale podważa fundament, na którym ta szkoła się opiera – misję utrzymywania polskości na Zaolziu.
Uzasadnienia, że dzięki mniejszej liczbie uczniów „poprawi się jakość nauczania” czy „wyniki naszej szkoły w przedmiotach ścisłych” brzmią dobrze na papierze, ale w rzeczywistości oznaczają mniej polskich absolwentów, mniej kontaktów w języku ojczystym i mniejsze szanse dla tych, którzy nie chcą iść do szkół czeskich. Z doświadczenia wiem, że ci, którzy nie kontynuują edukacji w środowisku polskim, często tracą kontakt z naszymi tradycjami, językiem, kulturą. Tylko nieliczni wracają poprzez zespoły folklorystyczne czy inne inicjatywy – ale większość się oddala.
Nie jest to niestety pierwszy sygnał, że rola szkoły jako strażnika polskości została zachwiana. Miesiąc temu maturzystom zakazano przyjścia na egzaminy w strojach ludowych. W strojach, które nasi przodkowie zakładali na najbardziej uroczyste okazje – powiedziano im, że „nie będziemy robić z tego cyrku”. Nie wywiesza się polskiej flagi, a polskie święta bywają marginalizowane. To boli. Zwłaszcza nas – młodych ludzi, którym wciąż zależy.
Dziś uczniowie, nauczyciele, absolwenci i rodzice otwarcie – choć często z obawą – mówią o tym, jak bardzo nie zgadzają się z kierunkiem, w którym zmierza szkoła. W gronie uczniów temat ten przewija się nieustannie, wraca na przerwach, po lekcjach, w rozmowach prywatnych i publicznych. Wszyscy jesteśmy przeciwni – ale nie wiemy, co możemy zrobić. Do kogo się zwrócić, kto może nas wysłuchać, kto ma realną siłę, by coś zmienić? To poczucie bezsilności jest chyba najbardziej bolesne – bo skoro społeczność się buntuje, a zmiany i tak są wprowadzane, to, gdzie jest miejsce na głos wspólnoty?
Nie domagamy się rzeczy niemożliwych. Chcemy tylko, by jedyna polska szkoła średnia w kraju traktowała swoją misję poważnie. By dawała szansę jak największej liczbie uczniów. By z dumą pielęgnowała naszą tożsamość – a nie ją ograniczała w imię rankingów.
Dziękujemy za to, że ten temat został przez Państwa zauważony i liczymy na to, że nie zostanie zapomniany. Nasz głos – głos uczniów – również chce być usłyszany. Nie chcemy milczeć, gdy coś tak cennego jak polska tożsamość na Zaolziu może zostać ograniczone decyzją jednej osoby.
Z wyrazami szacunku,
uczeń Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie