Adwent to w kulturze ludowej czas szczególny. Według niektórych opracowań etnograficznych to właśnie adwent otwiera nowy rok obrzędowy. Inni badacze za jego początek uważają Wigilię Bożego Narodzenia. Tak czy inaczej, adwent poprzedza najważniejszy okres w całym cyklu dorocznym, czyli Gody trwające od 24 grudnia do 6 stycznia. Dziś zaczyna się pierwszy tydzień adwentu.

    W kościołach katolickim i ewangelickim adwent to czterotygodniowy okres, który ma wiernych przygotować do nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Ma być czasem oczekiwania, skupienia, postów, modlitw, nabożeństw, spokoju i powagi.

    Tradycja adwentowa w historii Kościoła rzymskokatolickiego sięga VI wieku. W poszczególnych rejonach Europy adwent trwał od dwóch do ośmiu tygodni. Od czasów papieża Grzegorza Wielkiego obejmuje cztery niedziele.

    W przeszłości, zwłaszcza na wsi, jak przystało na dni postu, przestrzegano pewnych zakazów i nakazów. Nie bawiono się ani nie tańczono i nie śpiewano. Należało odmawiać sobie smakołyków i zostawić te przyjemności na Boże Narodzenie. Zabronione były nawet swobodniejsze i głośniejsze rozmowy, jak również praca w polu, gdyż „w adwenta ziemia święta“. Dziś nie przestrzega się już tak rygorystycznie tych zakazów.

    Zielony wieniec jako symbol adwentu

    Kościelnym i ludowym symbolem adwentu jest zielony wieniec upleciony z gałązek drzew iglastych, zwykle świerka, z umieszczonymi na nim czterema świecami, zwanymi adwentowymi, które kolejno na każdą niedzielę adwentu zapala się zazwyczaj podczas niedzielnego obiadu oraz częściej podczas wieczornej modlitwy domowej.

    Przed pierwszą wojną światową powyższy zwyczaj nie był tak popularny w rodzinach katolickich, jak w latach późniejszych. W dwudziestoleciu międzywojennym niektórzy księża zaczęli wieńce adwentowe wprowadzać do kościoła. Część chłopów dopiero pod wpływem praktyki w kościołach zaczęła wieszać wieńce w swoich domach. W tych czasach na Górnym Śląsku, w tym również w niemieckiej części Śląska Opolskiego, powszechnym zwyczajem było zawieszanie w domach w pierwszą niedzielę adwentu uplecionego wieńca.

    Wieszano go pod lampą nad stołem. Jego wykonaniem trudniły się zazwyczaj dziewczęta. Wieniec, którego rozmiary były różne, opleciony był czerwoną wstążką, czasem ozdobiony kupnymi grzybkami z masy lub pozłacanymi szyszkami. Nieraz przyczepiano na wstążce kartonową gwiazdę. Do wieńca przymocowywano cztery świeczki, najczęściej czerwone. W każdą niedzielę adwentową kolejno zapalano świeczki. W czasie wieczerzy wigilijnej świeczki te wypalały się do końca, wówczas dopiero zapalano świeczki na choince.

    Adwent na Podlasiu

    Na Podlasiu początek adwentu obwieszczało głośne trąbienie na ligawkach. Był to sygnał, że mają zamilknąć instrumenty muzyczne, że ustać mają zabawy, tańce i głośna wesołość, że jest to czas pobożności, a zwłaszcza modlitw za zmarłych, którzy w tym czasie mogą zstępować na ziemię.

    Istniało przekonanie, że do połowy listopada, a ściślej do św. Marcina powinny być zakończone wszystkie ważne prace polowe i niektóre gospodarskie, związane z ziemią, której aż do wiosny nie wolno dotykać i niepokoić.

    W czasie adwentu odbywało się również darcie pierza

    Czas adwentu i długie późnojesienne wieczory były natomiast czasem spotkań sąsiadek łączonych zawsze w wykonywaną wspólnie pracę: najczęściej z tzw. szkubaczkami lub podskubkami, czyli z darciem pierza, ale także z przędzeniem lnu i wełny na kołowrotkach i wrzecionach oraz innymi kobiecymi robotami ręcznymi.

    Zawsze też podczas takich spotkań i rozmów pojawiał się najważniejszy i ulubiony temat – kojarzenie młodych par. Szeptano o tym, który chłop i która dziewczyna „mają się ku sobie” i czy nie posunęli się za daleko w swych afektach. Na wschodnich terenach nazywano więc adwent czasem swadziebnym. Opowiadano sobie też bajki i śpiewano pieśni. Tradycja ta zginęła obecnie niemal całkowicie.

    Warto dodać, że z kolei na Śląsku Cieszyński istniał zakaz przędzenia wełny i lnu, szycia i darcia pierza we wszystkie czwartki adwentu oraz w dni św. Andrzeja, św. Barbary, św. Mikołaja, św. Łucji, św. Tomasza i w wigilię Bożego Narodzenia.

    Spokojne spotkanie zmieniało się w śmiechy i zabawę

    Czasami pod okna izby, w której zbierały się gospodynie i ich córki na podskubki, podkradali się parobcy i straszyli je, stukając w szyby, zawodząc lub okazując się w oknie w narzuconych na głowę worku lub kożuchu. Później wbiegali do izby i tam wyrządzali różne psoty i szkody, dmuchając w piórka, przewracając rzeszota z pierzem, goniąc dziewczyny i próbując pomazać je sadzą.

    Spokojne początkowo spotkanie, mimo napomnień księży, nierzadko zamieniało się zabawę pełna śmiechu. Często pojawiały się na nim flaszka z wódką. Chłopcy znajdowali też pretekst, aby odprowadzić do domu bojące się ciemności i duchów kobiety, zwłaszcza te młode i ładne panny.

    Adwent na Pomorzu

    Inaczej niż w innych regionach przebiegał adwent na Pomorzu. Tutaj był to już początek obchodów świątecznych, kolędniczych, które w innych regionach Polski rozpoczynały się dopiero po Bożym Narodzeniu. Niekiedy już w adwencie przychodzili do domów chłopcy z szopką, „gwiazdorzy” i inne „maszkary” i śpiewali kolędy na znak, że Boże Narodzenie jest już blisko.

    Wszystkie dawne obchody domowe, gospodarskie i towarzyskie związane z adwentem ulegają już zapomnieniu. Zmieniły się czasy i warunki i nie ma już dla nich miejsca we współczesnym życiu. Nie uległy natomiast zmianie obrzędy kościelne.

    Roraty

    Tak jak w przeszłości, we wszystkich kościołach o świcie odprawiane są tzw. Roraty (Jutrznia), nabożeństwo błagalne o przyjście Zbawiciela świata. We wszystkich kościołach płoną podczas takich nabożeństw wielkie woskowe świece. Dziś roraty odbywają się w późniejszych godzinach porannych (dawniej o 6 rano). Uczestniczą w nich osoby pobożne, a zwłaszcza starsi mieszkańcy.

    Z roratami związane są dawne opowieści wierzeniowe o ognistych chłopach, zjawach dusz zmarłych i pokutujących, które ukazują się najchętniej, gdy jest mroczno i deszczowo, a więc w adwencie. Dobre ogniki pomagają ludziom i przeprowadzają przez trudno dostępne miejsca, oświetlają drogę chłopom powracającym z pańszczyzny, towarzyszą samotnym nocnym podróżnym itp.

    Święta liturgiczne, który wypadają w tym czasie

    W okresie adwentu wypadają też święta liturgiczne. W adwencie wypada dzień świętej Barbary (4 grudnia), która jest patronką pracowników narażonych na nagłą i nieoczekiwaną śmierć – górników, hutników, marynarzy rybaków, żołnierzy, kamieniarzy, murarzy.

    Dzień świętego Mikołaja obchodzony jest 6 grudnia. Każde małe dziecko wie, że w tym dniu św. Mikołaj odwiedza dzieci i przynosi prezenty. Dzień Świętej Łucji, czy też święto światła, obchodzony jest 13 grudnia oraz tuż przed wigilią 21 grudnia obchodzony jest dzień świętego Tomasza, ten dzień jest najkrótszym dniem w roku.

    Na podstawie:

    1. Jan Szymik, Doroczne zwyczaje i obrzędy na Śląsku Cieszyńskim, Czeski Cieszyn-Wrocław 2012.
    2. Jerzy Pośpiech, Zwyczaje i obrzędy doroczne na Śląsku, Opole 1987.
    3. Barbara Ogrodowska, Święta polskie. Tradycja i obyczaj, 1996

    Artykuł na portalu Zwrot.cz ukazał się po raz pierwszy 4 grudnia 2022 roku.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego