CIESZYN / Prelegentem kwietniowego (26.04) Spotkania Szersznikowskiego w Muzeum Śląska Cieszyńskiego był Krzysztof Neścior — założyciel Muzeum 4 Pułku Strzelców Podhalańskich w Cieszynie. Przedstawił wykład pt. „Ślady wojennych zmagań na Śląsku Cieszyńskim w świetle badań terenowych Muzeum 4 PSP”. Z kolei Grzegorz Kasztura mówił o tym, co udało się ustalić na temat katastrof lotniczych podczas działań wojennych na Śląsku Cieszyńskim w pierwszych miesiącach roku 1945, czyli pod koniec II wojny światowej.

    Założyciel Muzeum 4 PSP opowiedział o wcale niełatwym ratowaniu materialnych i niematerialnych pamiątek XX-wiecznej historii. Zauważył, że kiedy ponad 20 lat temu zaczynali zbierać te pamiątki i archiwalia, to był to ostatni moment. — Jeszcze niedawno żyli świadkowie tamtych wydarzeń. Miałem ten zaszczyt się z nimi spotykać — podkreślał pasjonat historii.

    Zadanie dokumentowania tego okresu historii utrudniał panujący ogólnie brak szacunku do pamiątek historii najnowszej

    Prelegent stwierdził także, że dokumentowanie historii najnowszej nie było proste ze względu na podejście do niej ludzi, którzy pamiątki z tamtego, niedawnego w miarę okresu, posiadali. Mówiąc wprost: panował ogólny brak szacunku do pamiątek historii najnowszej. Krzysztof Neścior opowiadał, że w latach 2000. przywoził pamiątki po 4 Pułku Strzelców Podhalańskich ze złomowiska. Czasem pracownik z tego miejsca, który znał się na rzeczy i był życzliwy, dzwonił do niego, by powiedzieć, co ciekawego tam znalazł.

    Pokazał też przykładowo na zdjęciach tzw. „czeskie jeże”. Były to zapory masowo produkowane w hucie w Trzyńcu. Wyjawił, że można było długo po wojnie spotkać w całym regionie nietypowe słupki ogrodzeniowe. Były to właśnie elementy tych zapór przeciwpancernych wykorzystywane w ten sposób po wojnie przez okoliczną ludność.

    Opowiedział także historię o tym, jak rozmawiając z gospodarzem w Pruchnej zwrócił uwagę na bardzo nietypowy układ betonu na podwórku. Gdy przyjrzał się wnikliwiej, okazało się, że był to pas gąsienicy z działa samobieżnego wkomponowany w nawierzchnię podwórza. Po pertraktacjach gospodarz zgodził się, by zabrali pas pod dwoma warunkami: że wyrobią się do godziny 15.00, bo wtedy żona wraca do domu i że do tego czasu muszą dziurę po wyciągniętej z podłoża gąsienicy zabetonować. Udało się te dwa warunki spełnić i teraz ten fragment gąsienicy można oglądać na ekspozycji w muzeum 4 PSP.

    Cenne spotkania ze świadkami historii

    Neścior wielokrotnie podkreślał, jak cenne i wartościowe dla zachowania pamięci o historii są spotkania ze świadkami historii. Opowiadał m.in. historię Jana Gazura z Zaolzia wcielonego na siłę do Wehrmachtu. Melchior Wańkowicz w powieści „Moje Monte Cassino” przytacza historię, jak to Jan Gazur wyleciał z okopów i krzyczał „nie strzelajcie, jo je Polok z Zaolzia”, po czym dołączył do armii polskiej.

    Osobiście natomiast prelegent miał okazję rozmawiać m.in. z Alojzym Frosem.

    Niemi świadkowie tragicznych wydarzeń

    Omówił także miejsca będące niemymi świadkami okropnych wojennych historii. Jednym z takich miejsc jest wąwóz w Krasnej, gdzie hitlerowcy dokonali egzekucji 12 powstańców Śląskich. — Jeszcze miałem okazję rozmawiać ze świadkiem, który jako 12-letni chłopiec widział z okna domu tę egzekucję — wspominał Neścior.

    Innym miejscem, wspomnianym podczas prelekcji, była partyzancka mogiła w lesie na Błatniej w Brennej, którą po latach poszukiwań pasjonatom skupionym wokół Muzeum 4 Pułku Strzelców Podhalańskich udało się odnaleźć. Dzięki temu po 70 latach od śmierci zwłoki dowódcy zgrupowana Błatnia Narodowych Sił Zbrojnych plut. Edwarda Biesoka pseudonim Edek zostały ekshumowane i przeniesione na cmentarz do rodzinnych Mazańcowic.

    Krzysztof Neścior opowiadał także o tym, jak udało się ocalić przed zburzeniem schron bojowy w Boguszowicach, a następnie obiekt ten odrestaurować i udostępnić do zwiedzania.

    O tym, gdzie i w jakich okolicznościach na Śląsku Cieszyńskim spadały samoloty opowiadał Grzegorz Kasztura

    Następnie Grzegorz Kasztura opowiedział o miejscach katastrof lotniczych, jakie wydarzyły się na Śląsku Cieszyńskim w czasie II wojny światowej. Omówił kolejne miejsca zestrzelenia sowieckich samolotów. — Od Żywca po Ostrawę ruch samolotów był bardzo duży — zauważył pasjonat lotnictwa, który od wielu lat zajmuje się tym aspektem badań historii II wojny światowej.

    Kasztura opowiadał o swoich doświadczeniach w związku z poszukiwaniem szczątków rozbitych samolotów w terenie oraz o trudnościach związanych z odnalezieniem w archiwach informacji pozwalających na ustalenie, do którego samolotu należą odnalezione szczątki. Wspomniał o trudnościach, jakie napotykał w poszukiwaniach dokładnych opisów katastrof lotniczych. — Świadkowie rzadko pamiętają dokładne daty — stwierdził. Choć opowiadał także o przypadkach, w których ktoś z okolicznych mieszkańców zanotował datę takiego zdarzenia.

    Dzięki okolicznym mieszkańcom, którzy potrafili wskazać miejsca katastrof sprzed 60, 70 lat, udało się także wydobyć z ziemi wiele szczątków maszyn, które spadły podczas lotów bojowych nad Śląskiem Cieszyńskim. — Udało się nam zgromadzić w jednym miejscu na wystawie elementy samolotów, które brały udział w walce ze sobą i spadły na skutek starcia — cieszył się kolekcjoner.

    Zbiory dokumentujące historię wojenną Śląska Cieszyńskiego wyeksponowane są w Muzeum 4 Pułku Strzelców Podhalańskich przy Frysztackiej 2. Jest to wyjątkowe miejsce warte odwiedzenia.

    (indi)

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego