Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / Sekcja Kolarska polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski” rozpoczęła sezon. W sobotę 15 kwietnia rowerzyści wzięli udział w prologu kolarski „Tustelatam”. Choć uczestnicy – jak sama nazwa wskazuje – nie wiedzieli dokąd jadą, świetnie rozgrzali się przed planowanymi w tym roku wycieczkami i rajdami długodystansowymi. Przy okazji zobaczyli też dwa ciekawe i historyczne miejsca w pobliżu Cieszyna.
W sobotni poranek 15 kwietnia pogoda nie zachęcała do jazdy na rowerze – choć nie padało, było zimno. Mimo to na starcie prologu kolarskiego Sekcji Kolarskiej Polskiego Związku Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski” stanęło 29 rowerzystów. Najmłodszy miał sześć lat, najstarszy osiemdziesiąt cztery. Przybyło również sporo nowych osób, które po raz pierwszy wzięły udział w wycieczce organizowanej przez Sekcję. Wielu z nich postanowiło wziąć udział w prologu kolarskim całą rodziną. Nie zabrakło również przedstawicieli zaprzyjaźnionego Turystycznego Klubu Kolarskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego „Ondraszek” z Cieszyna.
Pierwszą wycieczkę w tym sezonie „Tustelatam” poprowadził Leszek Cimała. Po raz pierwszy przyjęto formułę, w której uczestnicy nie wiedzieli, dokąd pojadą. Na początku prezes Sekcji Kolarskiej Polskiego Związku Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski” Robert Wałaski przywitał wszystkich rowerzystów. Prowadzący wycieczkę Leszek Cimała zapowiedział, że trasa będzie liczyć około dwudziestu kilometrów i poprowadzi wokół Cieszyna.
Historia sprzed ponad stu lat
O 9.00 rowerzyści wyruszyli z Sadów Masaryka w Czeskim Cieszynie w stronę Mistrzowic. Prowadzący zrobił przerwę pod kaplicą ewangelicką w Czeskim Cieszynie-Koniakowie, w której 17 maja 1906 roku miała miejsca tragedia. Tego dnia podczas pogrzebu Michała Farnego rozpętała się burza. Uczestnicy nabożeństwa schowali się do kaplicy, gdzie słuchali kazania pastora Jana Pindóra z Cieszyna.
Dyrektor szkoły z sąsiedniego Grodziszcza Jan Siwy starał się przekonać zebranych, że przebywanie w kaplicy w czasie burzy na najwyższym w okolicy wzniesieniu nie jest bezpieczne. Ludzie chcieli jednak przeczekać deszcz. Niebawem okazało się, że obawy nauczyciela nie były bezpodstawne. Po chwili do kaplicy wpadł piorun kulisty i zebrał tragiczne żniwo – na miejscu zmarło 13 osób, 22 osoby zostały ranne. Wydarzenie upamiętnia tablica kamienna z nazwiskami zmarłych umieszczona na kaplicy od strony cmentarza. Co roku w połowie maja odprawiana jest na cmentarzu msza w intencji zmarłych.
W dobrym stanie została zachowana jedynie wieża
Następnie rowerzyści pojechali w kierunku północno-wschodnim. Na miejscu okazało się, że celem dalszej podróży jest Zamek w Kocobędzu. Choć sam obiekt, którego historia sięga XIII wieku, nie nadaje się do zwiedzania, obok niego stoi stosunkowo niedawno odrestaurowana wieża strażnicza. Na mierzącą 10 metrów strzelistą wieżę wdrapał się każdy uczestnik kolarskiego prologu.
Przewodniczka przytoczyła po krótce historię obiektu. Wieżę, która dziś jest własnością gminy, zbudowano na przełomie XIII i XIV wieku. Wykonana jest z częściowo obrobionych bloków wapienia i piaskowca. Szczyt wieży jest z cegły. Jej objętość stopniowo zwęża się wraz ze wzrostem wysokości, dzięki czemu wieża ma kształt ściętego stożka. Dach o murowanym z cegły sklepieniu w kształcie dzwonu jest pokryty gontem. Wieża pełniła funkcję ochronną i obronną. Na żelaznym wiatrowskazie widnieje rok 1651, kiedy to właścicielem obiektu został Mikołaj z rodu Rudzkich z Rudz. Dolna przestrzeń budowli służyła jako kaplica dla mieszkańców zamku.
Niestety Zamek w Kocobędzu, którego historia jest jeszcze starsza niż wieży, znajduje się w ruinie. Jedna z uczestniczek wycieczki wspominała, że nocowała w zamku w latach 60. przy okazji praktyk w czasach, gdy obiekt był własności szkoły rolniczej w Czeskim Cieszynie.
Następnie rowerzyści udali się do pobliskiej restauracji, gdzie prezes w skrócie omówił zaplanowane na najbliższy czas wydarzenia.
Kalendarz Sekcji Kolarskiej
Kolejna wycieczka prowadząca granicą ustaloną w 1938 roku po zajęciu przez Polskę Zaolzia zaplanowana jest na 7 maja 2023 roku. Więcej na temat tegorocznego kalendarza Sekcji Kolarskiej „Beskidu Śląskiego” poniżej.