Magda Walach
E-mail: magda@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / „Historie naszych sąsiadów“ („Příběhy našich sousedů“) to projekt edukacyjny organizacji non profit Post Bellum. Przeznaczony jest dla uczniów klas ósmych i dziewiątych szkół podstawowych oraz klas trzecich i czwartych szkół średnich. Uczniowie w towarzystwie swoich nauczycieli na kilka miesięcy stają się dokumentalistami radiowymi lub telewizyjnymi.
W tym roku odbywa się jego kolejna edycja w regionie czeskocieszyńskim oraz hawierzowskim. Wśród uczestników projektu znaleźli się również uczniowie Polskiej Szkoły Podstawowej w Czeskim Cieszynie.
Świadek historii z Gutów
Urodził się w 1931 roku w Gutach koło Trzyńca w rodzinie weterana i jeńca wojennego z I wojny światowej. Jako chłopiec przeżył okupację niemiecką podczas II wojny światowej i pomagał partyzantom w swojej rodzinnej wsi u podnóża Beskidów. Jest praktykującym chrześcijaninem, kochającym ojcem, dziadkiem i pradziadkiem.
To urywek z życiorysu Jana Siwego, świadka historii, z którym wywiad przeprowadzili uczniowie klasy ósmej z Polskiej Szkoły Podstawowej w Czeskim Cieszynie – Jakub Motyka, Przemysław Pniok, Wiktor Konderla, Magdalena Bień i Zofia Gottwald. Krótką animację o życiu pana Siwego przygotowali z pomocą nauczycielka Ewy Mencner oraz koordynatorki regionalnej projektu Barbary Konderla.
Jak wyglądały przygotowania? Jakie nowe doświadczenia zyskali jego uczestnicy? Co dowiedzieli się o panu Siwym?
Zdobyliśmy ważne doświadczenia
Jak dowiedzieliście się o tym projekcie?
Jakub: Udział w projekcie zaproponowały nam nasze nauczycielki, które mówiły, że jest bardzo fajny. Ja już trochę wiedziałem, co na nas czeka.
Przemysław: Chciałbym dodać, że już chyba dwa dni przed rozpoczęciem całego projektu, umówiliśmy się, kto w nim będzie brał udział. Jesteśmy taką fajną zgraną paczką i każdy z nas coś umie.
Dlaczego zdecydowaliście się wziąć udział w tym projekcie?
Wiktor: Projekt wyglądał ciekawie. Widziałem już w zeszłym roku, co zrobili nasi starsi koledzy i też chciałem spróbować wziąć w tym udział.
Magdalena: Ja lubię angażować się w różne działania, których jeszcze nie znam. Czyli spróbowałam czegoś nowego i było to fajne.
Kto jest waszym świadkiem historii ?
Przemysław: Naszym świadkiem historii jest Jan Siwy. Pomogła nam go znaleźć pani Mencner, która zna się z jego wnukiem. Tak właśnie go poznaliśmy. Pan Siwy urodził się w dwudziestoleciu międzywojennym. W czasie drugiej wojny miał trzynaście lat i opowiadał nam historie z tego okresu, opowiadał nam o swoich przeżyciach z partyzantami.
Jak przebiegał wywiad z panem Siwym?
Wiktor: Z panem Siwym spotkaliśmy się u pani Mencner w domu. Tam przeprowadziliśmy cały wywiad i myślę, że nam się udał. Dowiedzieliśmy się mnóstwo ciekawych informacji, które nam były potrzebne do stworzenia animacji. Podczas wywiadu każdy miał swoją rolę, ja zadawałem pytania i prowadziłem wywiad. Kuba troszczył się o całą technikę, dziewczyny robiły notatki, a Przemek pomógł opracować scenopis.
Co z tej rozmowy utkwiło wam w pamięci?
Jakub: Mnie zaciekawiła historia jego ojca, który w czasach pierwszej wojny światowej otrzymał od swojej mamy Biblię. Nosił ją przy sercu, kiedy został postrzelony, to biblia zatrzymała strzał i w ten sposób uratowała mu życie.
Wiktor: Pan Siwy opowiadał nam dużo ciekawych historii na przykład o partyzanach. Jego rodzice mieli krowy, on się nimi opiekował i raz przyszli do niego partyzanci. Prosili go bardzo o jedzenie, bo byli głodni. Pan Siwy się przestraszył i pobiegł do domu. Mama dała mu chleb z szynką, który oddał partyzantom. Byli mu za to bardzo wdzięczni, przytulili go i zapytali, co chce w zamian. On poprosił ich o pistolet, z radością dali mu dwa pistolety. Później mówił, że jak przeszedł parę kroków dalej, to zaraz mu się życie zamieniło w piekło, nie mógł spać przez kilka nocy i w końcu wyrzucił te pistolety do rzeki. Ta historia znajduje się również w naszej animacji.
Jak odbieracie to, że mogliście się spotkać z osobą, która była świadkiem takich ważnych wydarzeń historycznych?
Przemysław: Myśleliśmy, że to będzie właśnie sposób na poznanie historii, którą zobaczymy z innej perspektywy. Bardziej jednak zwracaliśmy uwagę na losy naszego bohatera niż całą historię. Myślę, że bardzo dużo się nauczyliśmy, pan Siwy dał nam również rady życiowe.
Wiktor: Ja bym jeszcze dodał, że spotkanie z osobą, która przeżyła drugą wojnę światową i przeżyła coś, co jest dla nas niewyobrażalne, było bardzo ciekawe.
Jak wyglądała wasza praca nad animacją?
Wiktor: Jechaliśmy najpierw na warsztaty do Brna, Przemek przygotował scenopis, bo wszystkie informacje by nam się w animacji nie zmieściły i ważne było, żeby nasza opowieść nie była chaotyczna. Dziewczyny przygotowały postacie do animacji, za co je podziwiamy. Później jechaliśmy do Brna, tam w Kinie Skala przygotowaliśmy animację. To było bardzo ciekawe.
Co było dla was najtrudniejsze w przygotowaniu tej animacji?
Jakub: Dla mnie na pewno była najtrudniejsza postprodukcja. Wszystko opracować, dodać dźwięki, byliśmy tam około dwudziestu godzin i to było naprawdę trudne.
Magdalena: Każda ta postać była inna, większość z nich musiała ruszać nogami i rękami, czyli było to czasami trudne do wykonania.
Zdobyliście dzięki temu projektowi jakieś cenne doświadczenia?
Przemysław: Na pewno. Nie wiem, czy wszystko, czego się nauczyliśmy, kiedyś wykorzystamy. Natomiast na pewno niesamowitym doświadczeniem było słuchanie naszego bohatera, to, że mogliśmy z kimś takim rozmawiać i nauczyliśmy się przy okazji dużo rzeczy. Ale także przy animacji nauczyliśmy się pracy w zespole, no i też pracy z różnymi fotoaparatami i innym sprzętem, który mieliśmy do dyspozycji.
Uczniowie mogą spróbować coś nowego
Kilka pytań zadaliśmy również nauczycielce Ewie Mencner, która nadzorowała uczniów podczas ich pracy.
Pani była promotorem już grupy, która brał udział w projekcie w minionym roku?
Po urlopie macierzyńskim przyszłam pracować tutaj do szkoły. Pani Basia Konderla powiedziała mi o tym projekcie i zapytała, czy nie byłabym zainteresowana. Zgodziłam się m.in. również dlatego, że skończyłam studia historii i języka czeskiego.
Jak się pani pracowało z uczniami?
W zeszłym roku pracowaliśmy bardziej grupowo. Może dlatego, że to był pierwszy rok, nie wiedzieliśmy w ogóle, co to jest za projekt i nikt nie miał doświadczenia z animacją ani z niczym podobnym. W tym roku Kuba zajmował się kamerą i technicznymi sprawami, Przemek opracował scenopis, czyli uczniowie pracowali bardziej samodzielnie, każdy miał swoją rolę. W zeszłym roku tak nie było, każdy robił wszystko. Czyli teraz było jednak inaczej.
Jak pani ocenia ten projekt ?
Myślę, że dla uczniów to są na pewno cenne doświadczenia. Nie tylko słyszą historię kogoś, kto coś przeżył, ale mogą też nauczyć się nowych rzeczy. W szkole na przykład nie nauczą się animacji, sztuki prowadzenia wywiadu. Takich rzeczy nie uczymy. Moim zdaniem to bardzo dobrze, że możemy w tym projekcie uczestniczyć.
Podczas uroczystego wieczoru uczestnicy przedstawią wyniki swojej pracy
Częścią projektu jest uroczysty wieczór „Historie naszych sąsiadów“. Odbędzie się w czwartek 30 marca 2023 roku w Centrum Kultury Strzelnica w Czeskim Cieszynie o godzinie 17:00. Uczestnicy projektu przedstawią wyniki swojej półrocznej pracy. Zaproszeni są wszyscy zainteresowani historią naszego regionu.
Tagi: Historie naszych sąsiadów, PSP Czeski Cieszyn