Zamiast Wielkiej Raczy – Osówki. Spacer dydaktyczny po bliskiej okolicy – zwrot.cz

    OSÓWKI / Z powodu niesprzyjającej pogody nie odbyła się planowana przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Sportowe „Beskid Śląski” w RC na dzień 21 lutego wycieczka na Wielką Raczę. W zamian działacze Towarzystwa zaprosili swych członków i sympatyków na spacer dydaktyczny przez Osówki, Końską, Błogocice.

    Turyści wyruszyli z przystanku w Końskiej. Licząca około 7 km trasa prowadziła z Końskiej przez Osówki, topolową aleją, a dalej przez rezerwat przyrody „Wielkie Doły” do Błogocic, koło zameczku, a następnie dróżką pod rezerwatem „Nad Puńcówką” do Cieszyna. Spacer prowadziła w zastępstwie za Edwarda Jursę Halina Twardzik.

    Pomimo chmurnej i wietrznej pogody zebrało się 19 uczestników.

    Spacer edukacyjny

    Spacer, choć niezbyt długi, był bardzo pouczający. Jego uczestnicy dowiedzieli się przykładowo, co wspólnego mają Osówki z Sibicą. — W roku 1920 nowa granica odkroiła część polskiego Puńcowa na czeską stronę i powstała wieś Czeski Puńców wraz z Osówkami. A ta była wówczas przydzielona administracyjnie do gminy Sibica — wyjaśniła Twardzik.

    Uczestnicy nie tylko podziwiali panoramę gór rozciągającą się po polskiej stronie, ale także dowiedzieli się, jakie góry widać. Tego dnia było widać Czantorię Wielką i Małą oraz Tuł. — Na Tule jest pasmo ochrony, dawniej rezerwat roślinności rosnącej na skałach wapiennych — uzupełniła wiedzę krajoznawczą Twardzik. Z kolei widok na czeską stronę przedstawia szczyty Ostry, Jaworowy Mały i Jaworowy.

    Wracając przez rezerwat przyrody „Wielkie Doły”, uczestnicy wycieczki dowiedzieli się natomiast, że wpisany na listę rezerwatów został on w roku 1990, czy też, że występują w nim takie kwiaty, jak obrazki alpejskie, lilia złotogłów, przylaszczka pospolita, wawrzynek wilczełyko, czosnek niedźwiedzi, kokorycz pusta, czy wreszcie cieszynianka wiosenna.

    Przewodniczka rozwikłała także zagadkę napisu nad wejściem do błogocickiego zameczku brzmiącego: „Hos Murum Flores Si Carpseris Ut Rosa Flores”. W tłumaczeniu na język polski brzmi on: „Zazwyczaj kwiaty więdną, gdy zakwitnie róża”.

    (indi)

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



       

      NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
      W TWOJEJ SKRZYNCE!

       

      DZIĘKUJEMY!

      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego