Karwińska biblioteka organizuje spotkania dla rodziców z maluszkami. Spotykają się w pierwszy poniedziałek w miesiącu

KARWINA-FRYSZTAT / Oddział Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie-Frysztacie pamięta też o najmłodszych czytelnikach. Bibliotekarki przygotowały w tym roku kolejną serię spotkań w ramach ogólnopaństwowego projektu Książka na start (Bookstart – S knížkou do života).

Jedno z takich spotkań odbyło się w poniedziałek 6 lutego przed południem w karwińskiej bibliotece na Rynku Masaryka. Spotkania przeznaczone są dla dzieci w wieku przedszkolnym, każde ma inny temat. To poniedziałkowe przebiegało pod hasłem „Kiedy pada śnieg…”.

Z powodu choroby kilkoro dzieci nie mogło uczestniczyć w spotkaniu, jednak i tak obecne maleństwa dobrze się bawiły, a panie bibliotekarki przygotowały dla nich urozmaicony program.

Czytanie książek jest ważne już od najmłodszego wieku

– Te spotkania odbywają się regularnie, zawsze w pierwszy poniedziałek w miesiącu. Dzisiaj to jest już drugie spotkanie w tym roku. Organizowane są w ramach międzynarodowego projektu, który powstał 25 lat temu w Wielkiej Brytanii. Nasze biblioteki dołączyły do niego w roku 2018 – powiedziała Janina Dorda, pracownik Biblioteki Regionalnej w Karwinie.

– Celem jest przekonać rodziców, żeby wspólnie spędzali czas z dzieckiem nad książką już od najmłodszego wieku. Wystarczy opowiadać albo oglądać obrazki, to jest bardzo ważne dla rozwoju dziecka i naprawdę wystarczy czytać 20 minut dziennie, żeby dzieci polubiły czytanie – dodała bibliotekarka.

Spotkania bywają urozmaicone

Spotkanie prowadziły bibliotekarki Janina Dorda oraz Dorota Sikora. Dzieci przywitała maskotka myszka i zaśpiewała razem z nimi piosenkę na powitanie. Zabrzmiały też zimowe piosenki nie tylko polskie, ale również proste w języku angielskim.

Dzieci obejrzały książeczkę o zimie i porozmawiały o zwierzątkach, które w zimie można znaleźć w lesie. Zabawiły się w „Starego niedźwiedzia” i „Chusteczkę haftowaną”, zatańczyły taniec z szalikami. Dzieci wspólnie z mamusiami zabawiły się w teatrzyk, ponieważ niedawno odbył się dzień babci i dziadka, bibliotekarki przygotowały wspólną zabawę do wiersza „Rzepka” Juliana Tuwima. Po udanym wyciągnięciu rzepki na zakończenie dzieci zaśpiewały jeszcze kilka piosenek.

– Staramy się, żeby te spotkania były urozmaicone. Zawsze jest jakaś motywacja na początku, czyli ćwiczenia ruchowe, śpiewanie, zgadywanki. Koleżanka jest nauczycielką języka angielskiego, więc też wprowadziliśmy angielskie okienko. Później po tych ruchowych zabawach staramy się zawsze poznać jakąś lekturę, też w różnej formie, albo jako zwykłe czytanie, albo czytanie z pokazywaniem, czasami bywa teatrzyk – tłumaczy Janina Dorda.

Przychodzą nie tylko mamusie, ale też babcie albo tatusiowie

Po programie dzieci mogą się bawić zabawkami albo też uczestniczyć w warsztatach plastycznych. Tym razem mogły sobie stworzyć kolorowego bałwanka. W międzyczasie rodzice mogą porozmawiać i wypić kawę albo herbatę. Dla wszystkich uczestników jak dużych tak małych przygotowane są również przekąski.

– Mamy stałych uczestników, ale przychodzą też do nas nowi rodzice z dziećmi. Czasami jest nas mniej, czasami więcej, ostatnio była nas czternastka. Dzisiaj mamy na przykład też babcię, czasami tatuś przyjdzie z dzieckiem – powiedziała Janina Dorda.

– Bardzo dobrze mi się prowadzi z koleżanką te zajęcia, w dwójkę jest o wiele lepiej, a koleżanka ma jeszcze zdolności aktorskie i myślę, że to jest w tym też bardzo ważne – dodała bibliotekarka.