CIESZYN / Do końca lutego w Centrum Folkloru Śląska Cieszyńskiego w COK Dom Narodowy obejrzeć można wystawę nazwaną „Cieszyńska krasa – suknia cieszyńska”. Wspaniale prezentuje się na niej suknia cieszyńska z motywem kwiatu cieszynianki, która jest efektem półrocznej pracy mistrzyni Małgorzaty Borkowskiej i jej ucznia Agnieszki Pawlitko. Udało się ją zrealizować dzięki stypendium Mistrz – Uczeń Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi.

    Wyjątkową suknię stworzyła pod okiem Mistrza Małogorzaty Borkowskiej artystka z Cieszyna Agnieszka Pawlitko, która oprócz malarstwa zajmuje się haftem beskidzkim.

    – Pani Małgorzata cierpliwie uczyła mnie, jak posługiwać sie igła i nicią. Najpierw wymyśliłam projekt żywotka, wybrałam temat cieszynianki. Podczas wykonania inspirowałam się starym 19-wiecznym żywotkiem, wyszywając kwiaty kolorem zielonym, liście złotym. Tak robiły to kiedyś panie. Teraz haftuje się albo na kolorowo, albo na złoto. Haft na aksamicie nie jest łatwy i zajmuje najwięcej czasu, trudne jest też przyszycie taśm ozdobnych, robiłam to ręcznie, całość uzupełniają koraliki, cekiny i bajorki. Moja mistrzyni nauczyła mnie wszystkiego tak, jak powinno być, teraz mam to świeżo w głowie i może stworzę kolejny żywotek. To bardzo pracochłonna, ale piękna robota, człowiek musi ją pokochać – uśmiecha się Agnieszka Pawlitko.

    Każdy projekt indywidualny

    Pani Małgorzata Borkowska zajmuje się haftem od dwudziestu lat. Wyszywa zarówno złotą, srebrną, jak i kolorową nicią. – Każdy projekt jest indywidualny, dostosowany do osoby, która ma go nosić. Wyszywam zarówno dla dorosłych, jak dla dzieci i młodzieży. Ważne jest przeznaczenie sukni, gdyż ślubne, komunijne i konfirmacyjne są haftowane w jaśniejszych kolorach, żałobne na czarnym tle, zaś wyjściowe są bardziej kolorowe – opowiada pani Małgorzata.

    Jedna jej suknia wędrowała aż do Kataru, bo pani pochodząca z Cieszyna chciała tam właśnie w sukni cieszyńskiej wyjść za mąż. Mistrzyni podkreśla, że bardzo dużo czasu zajmuje jej projektowanie, gdyż niełatwo wymyślić zestaw kwiatów, który należy ułożyć, wzoruje się też na starych wzorach, jednak nie chce ich kopiować.

    Swoje nauki pobierała u takich mistrzyń jak: Michalina Prus i Urszula Prus-Zamojska, te z kolei uczyły się u nestorki cieszyńskiego haftu Janiny Marcinkowej, która założyła i prowadziła Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej noszący obecnie jej imię.

    Jak zrobić żywotek

    Sam haft, który jest najbardziej okazały i widoczny na sukni, to tylko jeden element pracy. Żeby dojść do tego momentu, trzeba wykonać bardzo dużo czynności, co nie jest proste, Dlatego na wystawie zaprezentowano poszczególne części do wykonania żywotka, potrzebne materiały oraz wzorniki stworzone przez mistrza. W gablotach pokazano jak zrobić żywotek.

    Przekazywanie tradycji

    Przekazywanie tradycji jest bardzo ważne. W Trójwsi nie jest to problemem, bo haft beskidzki jest tu bardzo popularny i wyszywa się nim w prawie co drugim domu. W Cieszynie jest inaczej, suknie cieszyńskie tworzą raczej pojedyncze osoby.

    – Dawno nosiłam się z myślą, żeby kogoś z młodych nauczyć tej żmudnej, ale jakże pięknej pracy. Ja się przy niej wyciszam i ona daje mi cudowne odprężenie. Cieszę się, że udało mi się znaleźć następce i że Agnieszka bardzo dobrze rokuje się na przyszłość- mówi z zadowoleniem pani Małgorzata.

    Emilia Świder

    Tagi: ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Gorolskiswieto.cz
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.