Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
FILIPKA / W sylwestra punktualnie o 12:00 w południe na szczycie Filipki wystrzeliły korki szampanów. To członkowie i sympatycy Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski” w Republice Czeskiej postanowili zakończyć stary rok tak, jak im minął i tak, jak chcieliby przeżyć rok kolejny – na górskim szlaku, wspólnie z innymi pasjonatami turystyki.
Turyści na Filipkę dotarli w mniejszych grupach, różnymi szlakami. Różnymi też drogami schodzili na dół. Jednak o 12:00 w południe wspólnie wypili szampana, wznosząc toast za pomyślny nowy rok i odśpiewali „Szumi jawor”. Na szczycie Filipki, nieopodal trójstyku Nawsia, Gródku i Nydku płonęło ognisko.
Szampan, ognisko, turystyczny poczęstunek i cudowna atmosfera
W wiacie turystycznej stojącej na szczycie suto zastawiono stół – każdy przyniósł jakieś przygotowane przez siebie smakołyki. Były więc kanapki, ciasteczka, napoje w termosach – jak to na turystycznej wycieczce. A przede wszystkim była cudowna, przyjacielska atmosfera.
Na Filipce w sylwestrowe południe zebrało się ponad 60 członków PTTS „Beskid Śląski. Wszystkich uczestników spotkania, było 85. Wśród nich znaleźli się krewni „Beskidzioków”, a także turyści, którzy spontanicznie dołączyli do ciekawego spotkania na beskidzkim szczycie.
(indi)