To już oficjalne. Stanisław Folwarczny będzie kandydował w wyborach senackich

REGION / Stanisław Folwarczny, wicehetman województwa morawsko-śląskiego, ogłosił dzisiaj podczas konferencji prasowej, że będzie się ubiegał o stanowisko senatora w obwodzie wyborczym nr 73. Wybory odbędą się 23 i 24 września.

Stanisław Folwarczny, były dyrektor polskiej szkoły w Czeskim Cieszynie i były wiceburmistrz Czeskiego Cieszyna, rozpoczął dzisiaj kampanię wyborczą pod hasłem „Mocny senator dla mocnego regionu”.

Obecnie senatorem z obwodu nr 73 (powiat frydecko-mistecki) jest Jerzy Cieńciała. Jeśli jego miejsce zajmie Stanisław Folwarczny, w Senacie Republiki Czeskiej będą dwaj senatorzy polskiej narodowości. Oprócz Jerzego Cieńciały senatorem jest jeszcze Andrzej Feber z okręgu wyborczego nr 75. Jego kadencja skończy się w roku 2026.

Potrzebujemy silnej reprezentacji

Folwarczny otrzymał nominację z ramienia koalicji SPOLU.

– Przed nami bardzo trudny i burzliwy pod względem gospodarczym okres, w którym potrzebujemy silnej i synergicznej reprezentacji naszego województwa w najwyższych organach ustawodawczych. […] Wierzę, że dzięki mojemu wieloletniemu doświadczeniu w oświacie, polityce samorządowej, umiejętnościom negocjacyjnym i kontaktom będę mógł działać w interesie miast, gmin, ludzi i całego regionu, który zawsze był i będzie moim domem – zapewnia Stanisław Folwarczny.

Wicehetman i senator

Obecnie Folwarczny pełni funkcję wicehetmana województwa morawsko-śląskiego.

– Ogólnie jestem przeciwny łączeniu funkcji, ponieważ jestem przekonany, że to nie jest proste. Niektóre funkcje można łączyć z większym sukcesem, inne z mniejszym. Gdybym został wybrany senatorem, zostałbym w funkcji wicehetmana województwa do końca kadencji, potem już byłbym tylko senatorem, nie kandydowałbym w kolejnych wyborach do władz wojewódzkich. Jest jeszcze kilka ważnych projektów, które dla dobra naszego regionu chciałbym jako wicehetman zrealizować do końca – wyjaśnił Stanisław Folwarczny.

Uważa pan, że jako senator jest pan w stanie zrobić więcej dla regionu, dla Polaków ? Czy może jednak bardziej pana potrzebujemy we władzach województwa?

To jest trudne pytanie, bo Teatr Cieszyński i Polskie Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie oraz inne średnie szkoły są instytucjami województwa. Na pewno nie stracę kontaktu z województwem, natomiast będę w zupełnie innej pozycji. No i nikt nie wie, jak będzie wyglądała sytuacja wyborcza za dwa lata. Lepiej być w senacie, niż nie być nigdzie. Nie ma gwarancji, że zostałbym wicehetmanem przez kolejne kadencje. Dla mnie to jest kolejny, naturalny krok w mojej karierze politycznej.

Natomiast na pewno chciałbym dokończyć obecną kadencję w województwie, jest tam parę projektów rozpracowanych, trzeba jeszcze parę spraw przypilnować.  

Nie obawia się pan tego trochę, że w związku z tym, że jest pan z okolic Cieszyna, nie ma pan statusu „naszego gorola”, jak obecny senator? A wiadomo, że ten obwód wyborczy jednak tworzą głównie Trzyniec, Jabłonków i okolice, a pana poprzednikowi w zdobyciu wygranej w wyborach pomogło nie tylko doświadczenie, ale też owa „swojskość”.

Pracowałem głównie w Czeskim Cieszynie jako wiceburmistrz, ale uważam, że udzielałem się na terenie całego tego obwodu wyborczego, z pozycji dyrektora szkoły, działacza robiłem masę imprez, które odbywały się także w tej drugiej, górskiej części regionu. Zdecydują sami wyborcy. Zrobię wszystko w kampanii, by przekonać ich, że jestem odpowiednim kandydatem.

Dlaczego w obecnej sytuacji politycznej, społecznej i ekonomicznej wyborcy powinni wybierać kandydata prawicy?

Sytuacja ekonomiczna na pewno nie będzie prosta. Dlaczego wybierać prawicę? Mamy dzisiaj ogromną inflację, a będzie ona prawdopodobnie jeszcze większa. Jednym z czynników inflacyjnych jest duża ilość pieniędzy w obiegu. Trzeba troszeczkę ukrócić tę inflację i dać ludziom szansę na przyszłość. Żeby pojawił się wzrost, trzeba pracować nad kosztami tak, żeby nie powiększać długu. Wkładanie do budżetu kolejnych miliardów bez pokrycia jest poważnym czynnikiem inflacyjnym. Dlatego wszyscy muszą odpowiedzialnie gospodarować, budżety powinny być konstruowane bardzo odpowiedzialnie. Nie mówię, że muszą być w plusie, bo jest bardzo trudna sytuacja ekonomiczna, ale nie można w nieskończoność robić dużych deficytów, bo to się przełoży na jeszcze większą inflację i w efekcie może nawet na krach państwa. Uważam, że ten trudny okres, który jest przed nami, jest okresem, kiedy prawica powinna rządzić.