Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CIESZYN / W poniedziałek na ulicy Kolejowej w Cieszynie zapadła się nawierzchnia (pisaliśmy). Dziura, jaka powstała, jest ogromnych rozmiarów. Ma mniej więcej 5 metrów głębokości, 5 metrów długości i 3 metrów szerokości. Naprawa szkód będzie skomplikowana. W związku z tym ulica Kolejowa zamknięta będzie około miesiąca.
O aktualnej sytuacji informowali podczas zorganizowanej dzisiaj konferencji prasowej przedstawiciele Urzędu Miasta, Zakładu Gospodarki Komunalnej, wykonawcy robót. – Droga została podmyta nad wodociągiem, który odprowadza ścieki i wodę deszczową – wyjaśniła burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz.
Teren natychmiast po zdarzeniu został zabezpieczony. Obecnie przygotowywana jest naprawa. A ta nie jest taka prosta. – Zakład Gospodarki Komunalnej nie dysponuje własnymi brygadami remontowymi. Dlatego mamy podpisaną umowę na awaryjne remonty sieci z firmą „Ekobud” z Cieszyna.
Kanał, który się zapadł, to relikt z czasów austriackich
– Wykonawca wcześniej jednak musi zabezpieczyć nie tylko materiały, ale odpowiedni sprzęt do usunięcia awarii – wyjaśnia prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Cieszynie Sp. z o.o. Robert Mędrala. – Zapadł się kanał, który jest na głębokości około sześciu metrów. Jest to kanał stary, austriacki, ponad stuletni – dodaje.
– Naprawy wymagają specjalistycznego sprzętu. Potrzebujemy koparki z dużym wysięgnikiem, mogącej kopać na głębokości osiem, dziesięć metrów. A to nie jest sprzęt standardowy, będący na wyposażeniu wykonawcy. Sprowadzenie takiego sprzętu wymaga czasu – wyjaśnia II zastępca burmistrza Przemysław Major.
Prawdopodobną przyczyną, że kanał się zapadł, było podmycie. – W wyniku intensywnych opadów deszczu w miejscu podłączenia nieruchomości do kanału nastąpiło osłabienie stropu i zapadnięcie się tego kanału. Następnie wypłukiwanie ziemi pod drogą, w wyniku czego powstała ogromna wyrwa – wyjaśnia Kierownik Oczyszczalni Ścieków Sylwia Rymorz.
– Kanał, który się zawalił, pochodzi z 1905 roku. Jest to betonowy kanał z czasów austriackich. Dopiero pełne odkrycie tej wyrwy pozwoli nam na pełną ocenę szkód — informuje II zastępca burmistrza Przemysław Major.
Kierownik Oczyszczalni Ścieków Sylwia Rymorz stwierdziła, że takich jak ten – będących reliktami – kanałów w mieście jest kilkadziesiąt procent.
– Do tej pory na tej ulicy awarie się nie zdarzały. Przeglądy wychodziły zawsze pozytywnie, dlatego ten odcinek nie był w planach najbliższych remontów – mówi Rymorz.
Zapadnięcie się jezdni nie ma żadnego związku jej zeszłorocznym remontem
Major podkreśla też, że prowadzono już analizy, czy awaria mogiła mieś związek z kładzioną w zeszłym roku nową nawierzchnią drogi. – Przed nierozpoczęciem prac kanał był monitorowany. Nie wykazywał żadnych uszkodzeń. A my w ramach prac nie wykonywaliśmy żadnych ingerencji w podbudowę drogi – zapewnia Major.
Przedstawiciele ZGK uspokajają też, że awaria nie stwarza żadnego zagrożenia sanitarnego, a wszystkie ścieki trafiają do oczyszczalni.
Z utrudnieniami w ruchu trzeba liczyć się przez około miesiąc
Prace naprawcze rozpoczną się w poniedziałek. Potrwają około miesiąca. Około dwóch, trzech tygodni trzeba liczyć na prace kanalizacyjne. Następnie trzeba będzie odbudować drogę. – Ze względu na procesy technologiczne przy tego typu pracach nie jest możliwe przyśpieszenie – wyjaśnia Kierownik budowy, współwłaściciel firmy Ekobud sp. j. Anna Rojek. I dodaje, że obecnie nie da się określić, jaka będzie skala tych robót.
Dopóki prace naprawcze nie zostaną wykonane, odcinek ulicy Kolejowej od ronda do ul. Wyspiańskiego będzie wyłączony z ruchu. Poprowadzony jest objazd przez teren stacji benzynowej, jednak władze miejskie apelują, żeby jeśli ktoś nie musi dojechać w tamtą okolicę, wybierał inną drogę.
(indi)
Tagi: dziura w drodze, dziura w jezdni, zapadła się jezdnia