WISŁA / W sobotę w Wiśle przebiegał już po raz 21. Piknik Leśny. Wydarzenie odbywało się w Amfiteatrze im. Stanisława Hadyny i Parku im. Stanisława Kopczyńskiego. Największą atrakcją był koncert gwiazdy polskiej muzyki rozrywkowej Urszuli.
Najwięcej osób przyszło na występ popularnej wokalistki około godz. 19.00. Wśród publiczności byli również fani Urszuli z Zaolzia. Podczas koncertu zabrzmiały jej najbardziej znane przeboje Malinowy król, Na sen, Dziś już wiem, Konik na biegunach, Niebo dla ciebie, jak również nowsze utwory.
Dmuchawce, latawce, wiatr
Pod koniec koncertu nie zabrakło kultowej piosenki Dmuchawce, latawce, wiatr. Wtedy już większość publiczności tańczyła przed sceną, ewentualnie między siedziskami amfiteatru.
Dmuchawce, latawce wiatr pojawiły się w 1983 roku na albumie „Urszula”. W 2009 roku wokalistka Ewa Farna nagrała cover utworu pod tym samym tytułem, który ukazał się na jej albumie Cicho. Początkowo Farna nie chciała nagrywać tej piosenki, lecz ostatecznie autor tekstu Marek Dutkiewicz przekonał ją do tego.
Pokazy psów myśliwskich i ptaków drapieżnych
Przedtem prezentowano na scenie m.in. pokazy psów myśliwskich. Był wśród nich na przykład gończy słowacki (kopov), którego używa się najczęściej do polowania na dziki, ewentualnie do wytropienia postrzelonej zwierzyny.
Z kolei wyżeł niemiecki krótkowłosy sprawdza się w odnajdywaniu ustrzelonych zwierząt, które potrafi przynieść nawet z wody lub z wysokiej trawy czy zboża. Ogar polski bierze udział najczęściej w polowaniach na dziki, lisy i zające.

Nie zabrakło też pokazów ptaków drapieżnych prowadzonych przez członków Polskiego Klubu Sokolników. Do polowania wykorzystywane są odpowiednio wytresowane sokoły, jastrzębie, rarogi i orły. Wiedza i umiejętności sokolników wykorzystywane są m.in. do ochrony lotnisk cywilnych i wojskowych czy obiektów sportowych.
Były też występy kapel góralskich Wróble i Rajbach, co „po naszymu” oznacza zamieszanie.
Spec od grzybów
Poza tym można było wysłuchać ciekawej prelekcji na temat grzybów. Wykładowcą był Justyn Kołek – ceniony w całej Polsce grzyboznawca, członek i współzałożyciel Polskiego Towarzystwa Mykologicznego oraz współautor książki „Grzybownik”. – Zbieranie to nasz sport narodowy. Już wielki wieszcz Adam Mickiewicz opisywał wielkie grzybobrania połączone z polowaniami – powiedział w jednym z wywiadów.
Organizuje wystawy edukacyjne oraz uczy dzieci i młodzież, jak bezpiecznie zbierać grzyby.

Prelegent m.in. stwierdził, iż w przyrodzie istnieje doskonała symbioza między grzybami i drzewami, co ma pozytywny wpływ na produkcję tlenu. Jedna sosna jest w stanie zapewnić tlen aż 12 osobom. Las według Kołka jest zwłaszcza teraz w okresie pandemii naturalnym inkubatorem.
Grzyboznawca wspomniał również znane powiedzenie, iż wszystkie grzyby są jadalne, lecz niektóre tylko raz. Z tego powodu należy zbierać tylko te dobrze znane. Według niego przekazy, że grzyby trujące nie są smaczne, są błędne. Smakują bowiem lepiej niż jadalne. Objawy zatrucia, takie jak ból brzucha, wymioty czy biegunka, występują wcześniej u mniej trujących, bo już po półgodzinie. Natomiast u silnie trujących dopiero po kilku godzinach.
W niektórych przypadkach zatrucie może prowadzić nawet do śmierci, która jednak następuje dopiero po kilku dniach.
Skazani na siebie
Organizatorami imprezy byli Nadleśnictwo Wisła, Miasto Wisła oraz Koła Łowieckie Olza, Istebna, Głuszec i Jarząbek. Burmistrz Wisły Tomasz Bujok przypomniał, że aż 75 procent kurortu zajmują lasy. Współpraca kurortu, nadleśnictwa i kół łowieckich jest więc niezbędna. – Jesteśmy na siebie skazani – podkreślił burmistrz.
(gam)
