Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
REGION/ Ze względu na sytuację pandemiczną w tym roku znów nie odbędzie się Zielona Szkoła, czyli organizowany przez Kongres Polaków wyjazd uczniów klas siódmych nad Bałtyk. Rozmawiamy o tym z Piotrem Polokiem, szef kancelarii Kongresu Polaków w RC.
Decyzja, że zielonej szkoły w tym roku nie będzie, zapadła już nieodwołalnie…
Tak. Rada Kongresu Polaków podjęła taką decyzję po konsultacji szefa Komisji Szkolnej Andrzeja Bizonia z dyrektorami wszystkich szkół. Stwierdzili oni, że w tym roku nie jest dobry czas, by wyjechać na Zieloną Szkołę z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że wiele rodzin dotkniętych jest kryzysem finansowym z powodu epidemii i mogłoby nie mieć możliwości dzieciom do wyjazdu dopłacić. Drugi powód jest taki, że jak dzieci wrócą do szkoły, to lepiej byłoby, żeby od razu zabrały się za naukę, a nie wyjeżdżały. Tak więc Rada Kongresu Polaków na ostatnim posiedzeniu zdecydowała, że tegoroczna edycja Zielonej Szkoły się nie odbędzie.
W zeszłym roku, gdy była odwoływana Zielona Szkoła, pojawiły się plany, że w kolejnym roku pojadą naraz oba roczniki.
Wpierw faktycznie był taki pomysł, by pojechały dwa roczniki. Ale później stwierdziliśmy, że byłoby to niewykonalne głównie ze względów finansowych.
Kongres miałby trudności w uzyskaniu w jednym roku dotacji na wyjazd dwu roczników?
Trzeba byłoby pozyskać dwa razy więcej pieniędzy, co byłoby wielkim problemem. Dlatego później Rada Kongresu wpadła na pomysł, i tak był napisany tegoroczny projekt, że nie pojadą siódme klasy, a ósme. Dzięki temu wszystko by zostało zachowane. Jednak w momencie, gdy został odwołany i ten rocznik, to niestety niektóre dzieci nie wyjadą w trakcie podstawówki na Zieloną Szkołę nad Bałtykiem.
Jaki jest więc pomysł na przyszły rok?
Na razie tylko zapadła decyzja o odwołaniu tego roku. Na przyszły rok oczywiście Kancelaria będzie pisała wniosek dotacyjny.
A jest jakaś szansa, że ci, którzy stracili wyjazd, jednak wyjadą? Czy już wiadomo, że dwa roczniki straciły Zieloną Szkołę nad Bałtykiem?
Trudno w tej chwili powiedzieć. Ale pozostał pomysł, że w roku 2022 wyjadą ósme klasy. Więc jeśli by tak udało się to zorganizować, to jednemu rocznikowi to ucieknie, a dla jednego rocznika zostanie tradycja wyjazdów nad Bałtyk zachowana. Bo jeśli zawsze wyjeżdżały siódme klasy, a pojedzie ósma, to z pominięciem jednego rocznika wyjadą wszyscy. Wówczas w kolejnych latach jeździłyby już zawsze ósme klasy. Jeden rocznik na pewno straci ten wyjazd. Powiedzmy, że Zielona Szkoła kosztuje – mówię to bardzo orientacyjnie – półtora miliona, to zyskać trzy miliony koron byłoby problemem. Dotacjodawcy dają nam dofinansowania co roku, ale na podwójne wsparcie w ciągu jednego roku raczej nie możemy liczyć.
Są już jakieś plany co do organizacji tej kolejnej edycji wyjazdu?
Kolejną edycję Zielonej Szkoły rozpoczynamy przygotowywać w okolicy sierpnia, września. Tak więc mówimy o imprezie, która ma być za półtora roku. Na razie Rada Kongresu zadecydowała, że w tym roku Zielonej Szkoły nad Bałtykiem nie będzie. A na jesień będziemy pisać projekt na przyszłoroczną edycję. Natomiast nie był jeszcze poruszany temat, jak szczegółowo miałby wyglądać wyjazd w 2022 roku.
Czyli ci, którzy nie pojadą w tym roku, jeszcze mogą mieć nadzieję, że pojadą jako ósmoklasiści, a ci, którzy stracili okazję do wyjazdu w roku ubiegłym, stracili ją już bezpowrotnie…
Wszystko na to wskazuje. Ale to tylko moje zdanie, nie mogę mówić w imieniu Rady Kongresu Polaków, bo na jej forum te kwestie jeszcze nie były konkretnie dyskutowane i decyzje nie zapadły. Jeszcze jest za wcześnie.
(indi)
Tagi: Kongres Polaków w RC, Piotr Polok, Zielona Szkoła, Zielona szkoła nad Bałtykiem