Do Wisły ma przyjechać ponad sześćdziesięciu pisarzy

WISŁA / Wisła ma szansę trafić na mapę największych festiwali literackich w Polsce. W ostatni weekend maja odbędzie się tutaj „Festiwal Słowa im. Jerzego Pilcha Granatowe Góry”. Na Placu B. Hoffa i w wielu innych miejscach pojawi się ponad sześćdziesięciu pisarzy i pisarek.

Wisła stanie się miastem pełnym literatury. W piątek 28 maja rusza tutaj „Festiwal Słowa im. Jerzego Pilcha Granatowe Góry”, który potrwa do niedzieli 30 maja. Jak można przeczytać na stronie organizatorów wydarzenia na Facebooku, misją festiwalu jest, żeby zachować to, co najlepsze w twórczości Jerzego Pilcha, polskiego pisarza, felietonisty, dramaturga, scenarzysty, mistrza słowa, ironicznego i czułego obserwatora rzeczywistości.

Wisła pierwowzorem Granatowych Gór

Właśnie w sobotę 29 maja minie pierwsza rocznica śmierci Jerzego Pilcha, który urodził się w 1952 roku w Wiśle, gdzie przeżył pierwszych dziesięć lat życia. Autor „Bezpowrotnie utraconej leworęczności” zmarł w wieku 67 lat w Kielcach. Od lat zmagał się z chorobą Parkinsona, miał też problemy z ciśnieniem.

 – Chcemy uczcić jego pamięć, organizując w naszym mieście duży festiwal literacki. Granatowe Góry to miejscowość, która pojawiała się w twórczości Jerzego Pilcha i chyba nikt nie ma wątpliwości, że jej pierwowzorem była właśnie Wisła. Mamy nadzieję, że najlepsza polska literatura na stałe zagości w naszym mieście – mówi Tomasz Bujok, burmistrz Wisły, który w zeszłym roku brał udział w pogrzebie Pilcha w Kielcach i pożegnał się z nim nad urną z jego prochami.

Wisły, która jest najprawdopodobniej jedynym miastem w Polsce, które zamieszkuje więcej ewangelików niż katolików. Z 11 tysięcy mieszkańców miasteczka połowa to luteranie, katolików żyje tu ok. 30 procent. Ewangelickie korzenie miał również Pilch. – Nie można przestać być lutrem z Wisły – podkreślał.

– Jeśli istnieje rywalizacja na miejsce urodzenia, ja miałem fart, niezasłużony dar. Urodziłem się w miejscu szczególnym – powiedział w rozmowie z Dorotą Gacek z Polskiego Radia Jerzy Pilch, kiedy opowiadał o swojej rodzinnej Wiśle. Twórczość autora „Tysiąca spokojnych miast” dowodzi, że powraca on na Śląsk Cieszyński – w różnoraki, również przekorny sposób, przetwarzając bardzo często osobiste doświadczenia w literaturę.

Granatowe Góry to symboliczny, kontrastowy i nieco ironiczny obraz rodzinnej miejscowości Jerzego Pilcha. Tak przemianował Wisłę, miejsce akcji fabuły, w swojej powieści „Miasto Utrapienia”, a także późniejszej sztuce teatralnej „Narty Ojca Świętego”. Z tego powodu festiwal odbywa się właśnie w Wiśle.

Olbrzymi potencjał festiwalu

Przez trzy dni w Wiśle odbywać się będą spotkania autorskie, debaty, warsztaty i przedstawienia teatralne. Nie zabraknie też inauguracyjnego koncertu w amfiteatrze im. Stanisława Hadyny – na otwarciu festiwalu zagra znany polski duet – „Kwiat Jabłoni”. Wśród zaproszonych gości są m.in. prozaicy Szczepan Twardoch i Anna Dziewit-Meller, poeci Bronisław Maj i Jerzy Kronhold, reportażyści Wojciech Jagielski i Filip Springer oraz literaturoznawcy Michał Rusinek i Ryszard Koziołek.

– Chcemy, żeby festiwal Granatowe Góry zaproponował widzom możliwie pełną refleksję o świecie. Będziemy rozmawiali o prozie i życiu Jerzego Pilcha, ale także o poezji, opisywaniu świata, odpowiedzialności za słowo. Przez trzy dni w Wiśle odbywać się będą zarówno spotkania literackie na różnych scenach jak i spacery czy warsztaty. Nie zabraknie też strefy ekologicznej i strefy literatury dziecięcej – tłumaczy Andrzej Drobik, koordynator ds. programu i organizacji festiwalu.

Oprócz samych pisarzy w Wiśle pojawią się także aktorzy, m.in. Robert Więckiewicz, znany m. in. z roli Lecha Wałęsy w filmie Wałęsa. Człowiek z nadziei Andrzeja Wajdy z 2013 roku. Specjalnie z okazji festiwalu powstaje  sztuka teatralna pt. „Pamięć głębinowa”, a do Wisły zawita także „Teatr Improwizowany Klancyk”. Partnerami festiwalu są m.in. Uniwersytet Śląski i Biblioteka Śląska w Katowicach. Organizatorem festiwalu jest Wiślańskie Centrum Kultury.

– (…) Zaprosiliśmy do Wisły kilkudziesięciu pisarzy i pisarek. Cieszymy się, że udało się doprowadzić do realizacji tego wydarzenia. (…) Myślę, że festiwal ma olbrzymi potencjał do stania się jedną z najważniejszych imprez literackich w całej Polsce – sądzi Katarzyna Czyż-Kaźmierczak, dyrektor Wiślańskiego Centrum Kultury.

(gam)