Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
Zainteresowana kampanią Kongresu Polaków, klikam w baner, aby stać się twarzą kampanii. I czytam hasła: Jeżech stela, no niby żech je, ale czy aż tak? Czytam dalej, Ślązakiem nie jestem, we werku nie robię, obywatelem nieistniejącego już księstwa też nie jestem. Idę dalej, szukam, dochodzę do końca i nie ma…
Nie wierzę! Aby wyrazić to, kim jestem, mogę wybrać jedynie: Jestem Polakiem. Ale ja przecież nie jestem Polakiem. Jestem Polką!
Aha. Czyli w takim paradygmacie przyszło mi żyć? Aby zadeklarować na Facebooku moją narodowość, muszę stać się chłopem?
Zaczynam sobie wyobrażać, jak wybieram zdjęcie odpowiednie, co by się ładnie prezentować, wpisuję swoje imię i nazwisko, a tuż koło niego ląduje hasło „Jestem Polakiem”. W tym wypadku należałoby jeszcze dopisać: „I nie ogarniam gramatyki języka polskiego na poziomie podstawowym”.
Taki baner mógłby mi również posłużyć wówczas, gdybym przy okazji publicznej deklaracji narodowości, chciała jednocześnie zamanifestować zmianę płci. W sumie dlaczego nie? Ale akurat nie planuję.
Zachodzi więc pytanie dlaczego? Dlaczego decydenci nie chcą, aby Polki mogły powiedzieć o sobie, że są po prostu Polkami? Czy nie zależy im na połowie populacji polskiej mniejszości w RC? Z resztą wyboru nie pozostawia się również Ślązaczkom i „twardym Polkom”. Nie ma się co dziwić, przecież jednym z haseł kampanii jest „Je żech Polok”.
A może to są echa zamierzchłej przeszłość, gdy jak chłop spod Kozubowej mówił „Je żech Polok”, to Polokiem była i jego baba, i dziecko, i krowa, i baran?
Polki, nie dajcie się, pozostańcie Polkami!
Sylwia Grudzień

Tagi: spis ludności 2021