Beskidziocy zdobyli Pilsko

BESKID ŻYWIECKI / Na jesienną autokarową wycieczkę członkowie PTTS „Beskid Śląski” wybrali się w Beskid Żywiecki. Zdobyli Pilsko (1557 m n.p.m.) – drugi po Babiej Górze najwyższy szczyt tego pasma.

Wycieczkę prowadził Chrystian Zaleski, który przygotował dwie trasy z Glinnego przez Pilsko i Miziową do Sopotni. Dłuższa prowadziła jeszcze dodatkowo przez Rysiankę, krótsza przez Uszczawne.

Poranek w dniu wyjazdu nie był zachęcający do wyprawy. Potężny deszcz połączony był z wyładowaniami atmosferycznymi. Prognoza na przedpołudniowe godziny była jednak dość optymistyczna.

– I faktycznie za Żywcem deszcz przestał padać i odsłoniły się z mgły okoliczne góry. Po grupowym zdjęciu na przełęczy Glinne wyruszyliśmy w kierunku szczytu Pilska. Pogoda coraz bardziej się klarowała i w miarę podchodzenia ukazał się nam masyw Babiej Góry. Ale po chwili znowu zniknął we mgle. I tak na zmianę – relacjonują uczestnicy wyprawy.

Warunki na dalszych odcinkach wyprawy nie były łatwe. Ponad górnym reglem mocno wiało. A na ostatnich kilkuset metrach przed Górą Pięciu Kopców, wąska, kamienista ścieżka zamieniła się w potok.

– Mimo, iż widoczności nie było żadnej, honorowo podeszliśmy na wysoki na 1557 metrów szczyt. Ale zaraz powrót, tak mocno wiało. Natomiast ci, którzy wyszli na szczyt później, mogli się cieszyć wspaniałymi widokami. Czasami warto nie przeć do przodu… – konstatują najbardziej wytrwali „Beskidziocy”, którzy szli w czołówce.

Przejaśniło się, kiedy nasi turyści schodzili na Halę Miziową. A przy samym schronisku przywitało ich słońce. Po dłuższym odpoczynku wyruszyli więc do celu, do Sopotni przez Uszczawne.

Natomiast mniejsza, 9-osobowa grupka poszła dalszą trasą przez Rysiankę.

(indi)