Rozmowa z Bogdanem Kasperkiem – Dyrektorem Biura Stowarzyszenia Rozwoju i Współpracy Regionalnej „Olza” – Euroregion Śląsk Cieszyński.

    Granice zostały otwarte, jednak nie dla osób z naszego regionu. O tym, jakie to ma konsekwencje dla regionu, mówi się i pisze u nas od dawna. Można jednak odnieść wrażenie, że ani Warszawa ani Praga nie rozumieją specyfiki pogranicza.

    Cóż, po ponad trzech miesiącach epidemii i nabytego bagażu naszych doświadczeń, nie sposób przynajmniej wziąć pod uwagę takiej tezy. Prawdą jest, że szczególnie w takich sytuacjach regiony przygraniczne, obszary dla których granica stała się szansą na rozwój po roku 1989, powinny być traktowane w sposób szczególny, wymagający niestandardowych rozwiązań. Co się stało to już jednak za nami, teraz przyszedł czas na pierwsze wnioski i konkretne działania, które pozwolą zminimalizować skutki „wtórnych podziałów granicą” w przyszłości. My w Euroregionie już tak myśleć i działać próbujemy.

    Jakie to są wnioski i działania?

    Opracowaliśmy, wspólnie z naszym czeskim partnerem, założenia projektu MODEL.COM, który angażując wielu partnerów samorządowych, rządowych i społecznych, ma stanowić taką próbę wypracowania rozwiązań na przyszłość.

    Jakie są te konkretne rozwiązania?

    Planujemy stworzyć poprzedzony procesem badawczym model komunikacji na granicy pomiędzy różnymi szczeblami władzy oraz mieszkańcami. W jego przygotowanie zaangażować chcemy nie tylko administrację i służby branżowe, ale i społeczność lokalną. Oczywiście, formy pracy będą różne. Prace studialne, eksperckie, warsztatowe i konferencyjne.

    Ostatni protest odbił się szerokim echem w mediach, także tych ogólnoczeskich i ogólnopolskich. Ale czy oprócz sensacyjnego tematu podzielonych rodzin ma to szansę przynieść jakieś zmiany?

    Tak, na pewno tak. Dlaczego? Jeżeli wszyscy działamy zgodnie, a można powiedzieć, że z taką sytuacją mamy do czynienia, to ten „nasz wspólny głos” jest nie tylko lepiej słyszalny, ale przede wszystkim mocniejszy. Zasada „kropla drąży skałę” wciąż jest aktualna i na tym etapie zmagań z epidemią i jej skutkami.

    Co Euroregion po ostatniej decyzji czeskich władz zrobił?

    Jesteśmy cały czas w centrum wydarzeń. Komunikujemy, konsultujemy, koordynujemy, informujemy, przekonujemy. Efekty jednak tutaj szybko nie nastąpią, bo podłoże decyzji władz czeskich nie jest dla nas wciąż jednoznaczne…

    Czyli efekty jak na razie niestety niewielkie

    Dla mnie jednak największym sukcesem ostatnich dni jest przede wszystkim wypracowanie i przekazanie wspólnego, w obu językach, wystąpienia w tej sprawie do Premierów naszych państw. I jest to tak istotne nie tylko dlatego, że to jedno z nielicznych, o ile nie jedyne wspólne wystąpienie partnerów z dwóch stron granicy, ale przede wszystkim wyraźny sygnał, że potrafimy w Euroregionie Śląsk Cieszyński w tak trudnych sprawach mówić jednym głosem. Słowem: możemy na siebie liczyć. Czy to nie jest najpiękniejsze podsumowanie naszej dotychczasowej współpracy?

    Owszem. A jest już jakaś odpowiedź na te pisma?

    Nie, ale jest wiele kontaktów roboczych. Zresztą nie o odpowiedź tutaj chodzi, a wycofanie się z krzywdzących i absolutnie niesprawiedliwych decyzji.

    Ktoś pokusił się o jakiekolwiek prognozy, kiedy i w naszym regionie nastąpi powrót do normalności? W regionie, w którym otwarcie granicy jest bardziej potrzebne do normalnego funkcjonowania, aniżeli otwarcie siłowni czy kin….

    Niestety, wciąż taki oficjalny termin nie padł. Cały czas słyszymy zapewnienia czeskich władz i odpowiednich służb, że jeżeli tylko sytuacja epidemiczna w Śląskiem się ustabilizuje to czeska strona wycofa się z zakazów. Obawiam się jednak, że sytuacja po obu stronach granicy, w tak zindustrializowanych regionach jak nasze, zawsze będzie bardzo podatna na skokowe wzrosty i lokalne nawroty zagrożenia epidemią.

    Chyba istotne jest raczej wzajemne przekonanie się, że negatywne zjawiska znajdują się pod kontrolą, że po obu stronach granicy stworzone zostały właściwe procedury walki z epidemią, że nie jesteśmy dla siebie zagrożeniem tylko dlatego, że żyjemy w dwóch różnych krajach. A tego chyba zabrakło…

    (indi)

    Tagi: , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama
      REKLAMA Reklama
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego