Dziś o godzinie 4:50 u nas obowiązującego czasu Słońce, w swojej drodze na północ, znalazło się dokładnie nad równikiem niebieskim. Na północnej półkuli Ziemi rozpoczęła się astronomiczna wiosna.
Nastało zrównanie dnia i nocy (równonoc wiosenna) a Słońce wstąpiło do znaku Barana. Dzień i noc trwają po 12 godzin. Od tego momentu Słońce powraca na półkulę północną i znajduje się coraz wyżej na niebie. Największe tempo tych zmian przypada na koniec marca i początek kwietnia. Niemniej jednak wysokość dziennego łuku Słońca na niebie i wynikająca z tego długość dnia będzie zwiększać się aż do letniego przesilenia (20. 6. 2020), kiedy to dzień będzie dwa razy dłuższy od nocy.

Z ławek szkolnych pamiętamy, że wiosna rozpoczyna się 21 marca. W ostatnich latach niektórzy z nas mogą być zaskoczeni datą podawaną w kalendarzu, według której wiosna rozpoczyna się dzień wcześniej. Początek astronomicznej wiosny nie jest określony tak łatwo, jak np. wiosna meteorologiczna, która rozpoczyna się co roku o północy 1 marca.
Zmiana pór roku odzwierciedla obieg Ziemi wokół Słońca a ten nie jest dany liczbą całych dni. W kalendarzu pomagamy sobie przestępnymi latami, dlatego początek astronomicznej wiosny przypada co roku w innym momencie.
W XX wieku astronomiczna wiosna rozpoczynała się 21 marca tylko na początku stulecia. Już w 1920 roku po raz pierwszy pojawia się data 20 marca i zaczyna się pojawiać coraz częściej i dziś wyraźnie dominuje. Tak będzie i w przyszłości. W XXI wieku ostatnio pierwszy wiosenny dzień przypadł na 21 marca w 2011 roku. W 2048 roku pierwszy wiosenny dzień przesunie się nawet na 19 marca i pod koniec XXI stulecia częstość występowania 19 i 20 marca będzie w przybliżeniu identyczna. Tradycyjny początek wiosny przypadnie na 21 marca dopiero w 2102 roku.
Roman Strzondała