Ostatnia msza w karnawale

CIESZYN / We wtorek przed środą popielcową w kościele pw. św. Marii Magdaleny odprawiono ostatnią mszę w karnawale.

Wspólnie z proboszczem Jackiem Graczem odprawiał ją biskup diecezji bielsko-żywieckiej ks. bp. Roman Pindel.

Msza była inna, aniżeli zazwyczaj, dzięki wszechobecnym w całym kościele wiernym w ludowych góralskich i cieszyńskich strojach, a także góralskiej kapeli grającej pieśni kościelne i nie tylko. Czytania w wykonaniu górali również dodawały klimatu. Także modlitwa wiernych w części liturgii słowa była w gwarze, a każdą prośbę kończył śpiew: „Tebe pieknie pytomy…”.

Wierni modlili się w intencji zmarłego lidera Kapeli „Torka” Kazka „Nędzy” Urbasia oraz innych znanych muzyków Ziemi Cieszyńskiej. Szczególnie wspominano tych, którzy zmarli w minionym roku: Urszulę Gruszkę, Tadeusza Kuzyka oraz Wielkiego Zbójnika Gromady Górali na Śląsku Cieszyńskim Jana Sztefka.

Podczas mszy przypominano o rozpoczynającym się okresie postu, nawrócenia, refleksji, pokuty. Bp. Roman Pindel w kazaniu mówił o inkulturacji wiary, czyli wyrażaniu wiary w danej kulturze miejscowej. Nawiązywał do przypadającego na ten dzień w naszej góralskiej kulturze „pogrzebu basów”, ale opowiadał także wiele ciekawostek o pracy misjonarzy w bardzo odległych i egzotycznych zakątkach świata. – Jak misjonarz ma wytłumaczyć Eskimosowi słowa „oto Baranek Boży”? – zapytywał kapłan zastanawiając się, że w takim wypadku chyba bardziej do wyobraźni ludu przemówiłaby „Foka Boża”.

Biskup podkreślił, że mimo, iż kultywowana tradycja „pogrzebu basów”, na który to udała się wprost z kościoła część wiernych wpisuje się w obrzędy ludowe, to stanowi wyraz religijności i pobożności ludu. Stanowi inkulturację wiary, a więc wyrażenie wiary w naszej kulturze.

– Rozpoczynamy czas, który jest inny. Kończy się zabawa, radość i beztroska, a bardziej skupiamy się na tym, co jest naznaczone przez Środę Popielcową, w czasie której posypujemy głowę popiołem, ażeby znów uzewnętrznić i inkulturować to, że człowiek jest przejściowy. Bo człowiek jest tak przejściowy, jak piękna palma, którą pokazuje się w Niedzielę Palmową, a następnie zmienia się w popiół i posypuje się na znak przemijalności śmierci, pokuty i żalu – mówił.

Całość mszy nakręconą przez Mariusza Jaszczurowskiego obejrzeć można tutaj.

(indi)