indi
E-mail: indi@zwrot.cz
CIESZYN / Pierwsza w 2020 roku prelekcja z cyklu organizowanych przez Muzeum Śląska Cieszyńskiego „Spotkań Szersznikowskich” poświęcona była towarzyskim rozrywkom salonowym w XIX wieku. O tym, jak bawiono się na XIX-wiecznych cieszyńskich salonach, rozmawiamy z prelegentką Agnieszką Górecka – Przywara.
Czy Cieszyn XIX wieku był miejscem modnym i podążającym za duchem epoki?
Na przełomie XIX i XX w. prawie każda cieszyńska rodzina miała bliskich w stolicy, co powodowało, iż moda, stroje oraz rozrywki towarzyskie niczym nie różniły się od tych w wielkiej stolicy.
Stolicy, czyli wówczas Wiedniu.
Tak. To właśnie z Wiednia przenikały do nas nowinki techniczne, dobrze prosperujące firmy otwierały tu swoje składy i nie mogły zapomnieć o dobrym, cieszyńskim rynku. Z Europy przybywali artyści występujący w coraz większej liczbie na scenach organizowanych w Cieszynie. Plotki z wiedeńskiego życia towarzyskiego oraz wiedeńska moda stanowiły nieodłączny element codziennego życia cieszyńskiej śmietanki towarzyskiej. To właśnie dzięki związkom z Austrią i Wiedniem Cieszyn dostał się na stałe w krąg uniwersalnej kultury europejskiej.
Czyli ci, których bulwersują filiżanki i inne gadżety z Franciszkiem Józefem nie powinni się tak obruszać, bo jednak kultura Cieszyna bez Wiednia nie byłaby taka, jaka była i jaka jest…
Cesarz był w tamtych czasach tak popularny, że nawet rozdawane wśród dzieci i młodzieży cukierki były z jego wizerunkiem. Jaśnie pan gościł nawet na medalionach i biżuterii ówczsnej epoki. Nic więc dziwnego, że i współcześnie pojawiają się pamiątkowe gadżety związane z miastem z jego podobizną.
Cofając się do Cieszyna XIX wieku. W jakich miejscach odbywały się największe bale i przyjęcia tamtego okresu?
Jednym z najważniejszych miejsc był hotel Austria. Powstał w latach 80. na miejscu dawnej gospody Mendroka. To tam Franz Stiller urządził kawiarnię i restaurację, którą w kilka lat później przekształcił w jeden z najlepszych w mieście hoteli. Tam właśnie znajdowała się największa sala taneczna Cieszyna – sala arcyksięcia Eugeniusza mieszcząca około 450 osób.
Do znakomitych miejsc należał też hotel „Pod Brunatnym Jeleniem”, który odwiedzili m.in. cesarz Józefa II czy car Aleksander. W hotelu był fryzjer oraz salon kosmetyczny. Przy ul. Głębokiej działała najstarsza, bo założona w 1749 r. Winiarnia u Turka. W Cieszynie istniała również winiarnia Ferdinanda Türka, serwująca bogaty wybór win austriackich.
Warto wspomnieć o sali redutowej, gdzie działały amatorskie teatry, mieściła się ona obok budynku Ratusza, czyli dzisiejszego kina Piast. Do miejsc, w których spotykali się panowie na kawę i trunek, należała również Cafe Central oraz kluby męskie, czyli znajdujące się w nich Kasyna.
A w co bawiono się na balach i przyjęciach?
Głównym tańcem był taniec kotylionowy, podczas którego Wodzirej, inaczej zwany Dyrektorem Balu, dobierał pary.
Tańce odbywały się według zapisanej w karnecikach balowych kolejności i oczywiście według konwenansów i zasad obowiązujących w XIX w. Młode panie, aby zatańczyć z partnerem, musiały uzyskać zgodę rodziców, którzy bacznie przyglądali się potencjalnym adoratorom. Podczas balów bawiono się w kalambury, jak również w tzw. mistyfikację. Polegała ona na opowiedzeniu historii całkowicie zmyślonej i przekazywaniu jej dalej szeptem do ucha rozmówcom. Zabawa przypominała głuchy telefon znany nam z dzieciństwa.
Najwięcej radości sprawiała zabawa w pantofelki. Panie zdejmowały jeden trzewik i ustawiały go jeden za drugim na podłodze, a wodzirej chował w sekrecie pod jednym z nich monetę, kotylion, lub inny drobiazg. Dyrektor balu serwował gościom zabawną wyliczankę, a panna, pod której butem odnaleziono ów kotylion, miała największe szanse na znalezienie męża w najbliższym czasie. Całej zabawie pikanterii dodawał fakt, iż musiały potem założyć bucik z pomocą partnera podskakując na jednej nodze.
(indi)
Tagi: Agnieszka Górecka-Przywara, Muzeum Śląska Cieszyńskiego, Spotkaia Szersznikowskie