Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CIESZYN / W czwartek 10 października zakończył się trwający od kilku dni w Cieszynie Międzynarodowy Plener Malarski „Cieszyn pędzlem malowany”. Wernisaż powstałych podczas niego prac zorganizowano w cieszyńskim hotelu Liburnia.
Plener, w ramach projektu transgranicznego „Kaj indzi inakszy – u nas po naszymu / Kaj indži inači – u nas po našymu!”, wspólnie zorganizowały Cieszyński Ośrodek Kultury Dom Narodowy i Ośrodek Czasu Wolnego (SVČ) Amos w Czeskim Cieszynie.
Artyści z Polski (bynajmniej nie z pogranicza, a z takich miast jak Kraków, Tarnowskie Góry czy Puck) oraz z czeskiej strony: Józef Drong, Paweł Wałach, Renata Filipova i Ewa Ćmok na płótnach utrwalili Cieszyn. A że w mieście przebywali jedynie kilka dni, ich obrazy stanowią świeże spojrzenie na stolicę naszego regionu.
W plenerze udział wzięli też artyści z Zaolzia – Józef Drong, Paweł Wałach, Renata Filipova i Ewa Ćmok I choć oni w Cieszynie bywają często, to sami przyznają, że co innego przemierzyć miasto idąc czy jadąc coś załatwić, a zupełnie inaczej ze sztalugą w ręku patrzyć nań w poszukiwaniu fragmentów wartych utrwalenia na obrazie.
Prace zaraz po wernisażu zniknęły z sali hotelu Liburnia. Jednak będzie okazja je jeszcze obejrzeć. Planowane są dwie wystawy: w listopadzie w „Centrum Folkloru Śląska Cieszyńskiego” w czeskocieszyńskim Amosie (pisaliśmy: https://zwrot.cz/2019/09/otwarto-centrum-folkloru-slaska-cieszynskiego/ ), w grudniu natomiast w analogicznym „Centrum Folkloru Śląska Cieszyńskiego” w cieszyńskim Domu Narodowym.
– To jest „mokry wernisaż”. Bo większość prac nie zdążyła jeszcze doschnąć, plener kończył się dzisiaj – zdradziła naszej redakcji Agnieszka Pawlitko, organizatorka i dusza przedsięwzięcia.
(indi)
Tagi: wernisaż
Komentarze