Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
REGION / Nie lada atrakcję dla miłośników historycznego kolejnictwa przygotowały Czeskie Koleje w dniu św. Wacława. Z Bogumina do Nawsia i z powrotem można było pojechać zabytkowym pociągiem ciągniętym przez lokomotywę parową.
Zabytkową Rosničkę wspomagała pchająca skład lokomotywa spalinowa. Ale, jak wyjaśniła obsługa pociągu, dawniej, gdy były tylko lokomotywy parowe, również były one dwie – z przodu i z tyłu składu. Zabytkowych wagonów z okresu międzywojennego było sześć. Ale ponieważ zainteresowanie ludzi zorganizowaną z okazji 150. rocznicy założenia Kolei Koszycko-Bogumińskiej akcją było tak wielkie, że już w przedsprzedaży biletów brakło, doczepiono 4 nowsze wagony, jakie jeszcze kilka lat temu spotkać można było na normalnych liniach.
A trasa, jaką jechał zabytkowy pociąg, bynajmniej nie była tą, którą znają pasażerowie przemieszczający się na co dzień pomiędzy Nawsiem a Boguminem. Pociąg jechał bowiem dawną trasą kolei Koszycko-Bogumińskiej obecnie użytkowaną jedynie jako linia towarowa. Przejechanie się więc koleją od Łąk nad Olzą przez Orłowę, Porębę, Rychwałd było nie lada atrakcją.
Oprócz samego przejazdu, który stanowił wielką atrakcję już sam w sobie, podróż uświetnił zespół Blaf, który grał w kolejnych wagonach. A na stacjach w Boguminie i Nawsiu dodatkowo były występy muzyczne i taneczne, grała orkiestra dęta Jablunkovanka, tańczyły dzieci z zespołu regionalnego. Były także stoiska gastronomiczne i Morawskośląskiego Muzeum Kolei. Słowem podróżując zabytkowym pociągiem można było ciekawie spędzić całą sobotę 28 września.
(indi)
Tagi: kolej koszycko - bogumińska, zabytkowy pociąg
Komentarze