Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
BYSTRZYCA / W bystrzyckim centrum informacji MUZ-IC w czwartek 25 kwietnia został wyświetlony film dokumentalny „Ostatni Górale”, który w wyjątkowy sposób pokazuje podhalańską kulturę, polskie krajobrazy.
Film przedstawia portrety czterech polskich górali, którzy wykonują zawody swych przodków. Zawody te są zarazem ich pasją, która przechodzi z ojca na syna. Charakter bohaterów kształtuje przyroda – niedostępne góry, zmiany pogody, zwierzęta.
Baca Jarek i młody juhas Pietrek opiekują się stadem owiec liczącym około 700 sztuk. Na pierwszy rzut oka dnie toczą się spokojnie, owce się pasą, nad ogniem wędzą się oscypki, ale cały czas w powietrzu wisi napięcie, dookoła krążą wilki, które w każdej chwili mogą zaatakować stado, największe niebezpieczeństwo grozi w nocy.
Drwale – Staszek i jego syn, pracują w niedostępnych partiach gór, gdzie żadna nowoczesna maszyna nie wjedzie, drzewo można zwieźć wyłącznie z pomocą konia.
Kolejnym bohaterem jest Piotr, który jest muzykiem i konstruktorem instrumentów. Na ślubie swej córki chce zagrać na nowych, specjalnie na tę okazję skonstruowanych dudach.
Kołodziej Jan jako jeden z ostatnich na Podhalu potrafi własnoręcznie wykonać drewniane koło. W swym warsztacie ma maszynę, która liczy już około 150 lat. W filmie realizuje specjalne zlecenie – nowe koła do starej bryczki.
Po projekcji odbyło się spotkanie autorskie z reżyserem filmu Filipem Luftem, podczas którego odpowiedział na kilka ciekawych pytań. Niżej prezentujemy fragmenty jego wypowiedzi.
Dlaczego zdecydowaliście się na nakręcenie takiego dokumentu, czy chodziło o promocję jakiegoś regionu?
Tak naprawdę nie chcieliśmy promować żadnego terenu, nawet nie mieliśmy w zamiarze kręcić w Polsce, nie myśleliśmy o krajobrazach polskich. Chcieliśmy stworzyć film, który by był bardzo atrakcyjny wizualnie, dlatego nakręcony jest w rozdzielczości 4K i technologii HDR, w którą już teraz wyposażone są najnowsze telewizory dostępne na rynku. W końcu jednak zdecydowaliśmy się na Podhale, czy ono jest gorsze niż np. Syberia czy inne tereny? Teraz widzę, że to był strzał w dziesiątkę.
Czy był problem ze znalezieniem bohaterów do tego dokumentu?
Prawdę powiedziawszy, nie było to zbyt wielkim problemem, ponieważ jeden proponował drugiego, i w ciągu krótkiej chwili mieliśmy wybranych naszych bohaterów.
Jak długo trwała produkcja i ile osob było w ekipie technicznej?
Nakręcaliśmy gdzieś około 30 dni. Ekipę techniczną stanowiło 6 osób.
Gdzie odbyła się premiera?
Premiera odbyła się w Zakopanem w kinie Sokół, główni bohaterowie przybyli z całymi rodzinami, dla nich to było ogromne przeżycie, czuli się dowartościowani.
Czy kultura podhalańskich górali ma szansę przetrwać?
Mamy nadzieję, że tak, mimo że tytuł filmu „Ostatni Górale” może sugerować co innego. Ten film ma przypominać, że piękno tkwi w tradycji, która jest nieodłącznie związana z naturą. Pielęgnowanie tradycji to nie żaden obciach, ale wartość, o którą trzeba dbać.
Tagi: MUZ-IC, Ostatni Górale
Komentarze