BYSTRZYCA / W czwartek 24 września w Muzeum i Centrum Informacji Turystycznej MUZ-IC odbyło się uroczyste zakończenie wystawy fotografii zespołów Bystrzyca i Łączka. Oprócz tego odbyła się uroczysta promocja nowej mapy z pierwotnymi nazwami gminy oraz otwarcie kącika poetki Anieli Kupiec.

    Jednym z gości była również córka Anieli Kupiec, która opowiedziała o życiu swojej mamy. – Moja mama nie była na pierwszym planie mamą, ale poetką, pisarką, reżyserką, chórzystką i działaczką społeczną. Z dzieciństwa pamiętam tyle, że u nas zawsze wszystko robiło się dla PZKO, szyło się kostiumy na różne przedstawienia albo się gotowała „warzónka” na różne imprezy.

    Oprócz tego była dużym miłośnikiem przyrody, hodowała pszczoły, umiała rozpoznać wszystkie rodzaje ptaków, które karmiła w zimie i w lecie, uwielbiała zwierzęta: psy, koty, konie, krowy. Koło naszego domu zawsze wszystko kwitło, w czasach kiedy ludzie sadzili ziemniaki i kapustę, moja mama sadziła gladiole, astry i róże.

    Jako jedna z pierwszych miała w ogrodzie azalie i rododendron. Pragmatycy radzili jej, niech posadzi sobie agrest albo porzeczki, z których będzie mogła ugotować dżemy albo soki, ale co jest romantycznego w krzaku agrestu? – opowiedziała Ewa Matloch, córka Anieli Kupiec.

    Po uroczystej promocji mapy zatańczył Zespół Folklorystyczny Bystrzyca, a do tańca grała Kapela Bezmiana.

    (NS)

    Tagi: , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego