OSTRAWA / Na początku była wizja, którą kompozytor przelał na pięciolinię. A zadaniem wykonawcy jest z martwych nut stworzyć żywy organizm, czyli muzykę. Jak zabrać się do tego nader trudnego zadania w przypadku kompozycji Chopina? Na to pytanie można było znaleźć odpowiedź we wtorek w sali kameralnej Wydziału Sztuki Uniwersytetu Ostrawskiego na wykładzie Pawła Kamińskiego.
Wykład odbył się w ramach mini cyklu Chopin w Ostrawie, który zorganizowano z okazji prezentacji Wydania Narodowego Dzieł Fryderyka Chopina. Zatem temat „Wpływ urtekstu na interpertację kompozycji F. Chopina“ pasował wprost idealnie.
Najpierw jednak trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: co to urtekst? – To wydanie źródłowe utworów kompozytora, które jednak na zapis nutowy patrzy w sposób krytyczny. Kompozytor przed laty coś zapisał. Ale później zmieniały się konwencje muzyczne i notacje, autograf przechodził pod rękami wielu edytorów. A ludzie popełniają przecież błędy. Nierzadko nawet sami kompozytorzy. Dlatego urtekst w pewien sposób odtwarza pierwotne zamysły autora – wytłumaczył Kamiński, pianista, nauczyciel oraz współautor Wydania Narodowego (wraz z Janem Ekierem).
A o jakich błędach mowa? – Tryl zagrać na nucie głównej czy górnej? Gdzie powinien być symbol pedalizacji, by utwór zabrzmiał jak należy? Jaki rodzaj akcentu wybrać? A że Chopin na chleb zarabiał nauką gry na fortepianie, to często w trakcie zajęć wymyślał różne wariacje swych dzieł, które mogą wzbogacić cały utwór – tłumaczył Kamiński, ilustrując wybrane zagadnienia wprost przy fortepianie, grając co ciekawsze kawałki kompozycji Chopina.
Podkreślił również, że istnieją dwa utwory Chopina, które od prawie 200 lat pianiści grają niepoprawnie. A wszystko za sprawą do bólu precyzyjnych edytorów niemieckich. W przypadku Etiudy E-dur Op. 10 nr 3 usunęli kasownik i wyszedł nie ten akord, co powinien. A w przypadku Preludium E-dur nie udało im się trafić z rytmem.
-Przeanalizowaliśmy wszystkie dostępne autografy Chopina, jego uwagi, zapisy z lekcji, kopie, druki korygowane przez samego kompozytora, a nawet pierwsze wydania. W ten sposób powstało Wydanie Narodowe Dzieł F. Chopina, które dostępne jest w ponad 30 językach – dodał Kamiński.
Wieczorem, po wykładzie, w Konserwatiorium Janáčka odbył się koncert. Za fortepianem zasiadła Agnieszka Przemyk-Bryła, pieśni zaśpiewała Ewa Leszczyńska, na violoncello zagrał Tomasz Strahl. Salą popłynęły dźwięki między innymi Etiudy c-moll op. 10 nr 12, Mazurku a-moll czy Barkaroli Fis-dur. A słuchacze mogli się przekonać, że Chopin pisał przede wszystkim po to, aby go grać.
kc
Tagi: Chopin, koncert, muzyka, Ostrawa, Paweł Kamiński, Wydanie Narodowe Dzieł Fryderyka Chopina