Koncert Michała Kowalonka w Bystrzycy. Urok intymności w muzyce

BYSTRZYCA / W ubiegłym tygodniu 12 października w ramach tzw. Polskich Czwartków w Domu Polskim w Bystrzycy odbył się koncert Michała Kowalonka, który koncertował już w wielu krajach, występował na wielu scenach, tych mniejszych, ale i tych największych. Na Zaolziu wystąpił sam, tylko z gitarą, w ramach trasy SuperSam.

Michał Kowalonek to wszechstronny artysta, znany jako kompozytor, producent i autor tekstów. Był wokalistą w zespołach takich jak Myslovitz, Snowman i Lumikulu. Ponadto skomponował muzykę do filmów, spektakli teatralnych i słuchowisk radiowych. Jego koncerty miały miejsce na całym świecie, w takich miastach jak Nowy Jork, Memphis, Chicago, Londyn, Paryż i Berlin.

Gitara i Michał

– Miałem okazję grać na wielu scenach, z wielu wielkimi artystami. Pewnego dnia przytrafiło mi się coś ciekawego. Zagrałem w małym pokoju, gdzie stałem bez mikrofonu przed paru słuchaczami, gdzie byłem bardzo blisko swoich fanów, było to coś nowego, coś wyjątkowego. Tak bardzo mi się to spodobało, że uzależniłem się od tego – zdradził Michał Kowalonek. – Pierwsze takie koncerty odbyły się w stresie, ponieważ zawsze był ze mną zespół, duża scena. Teraz gitara i Michał – dodał artysta.

Koncert w Bystrzycy

W takim duchu odbył się koncert w Bystrzycy, gdzie było miło i kameralnie. Wokalista grał piosenki i między utworami poopowiadał ciekawostki ze swego życia, ale i wysłuchał słuchaczy, których do swego koncertu włączył.

Po zakończeniu koncertu Michał Kowalonek usiadł wśród słuchaczy, kontynuując dyskusję i grając. Pozwoliło to publiczności na bliższe spotkanie z artystą.

– Michał Kowalonek to mistrz swojego warsztatu, mistrz swojego wokalu, gitary. Koncert mogę przyrównać ze szkolnictwem na Zaolziu, kiedy w wielu zwłaszcza małych szkołach nauka przebiega bardzo indywidualnie. To właśnie dzisiaj koncert ten był bardzo indywidualny. Mogłem spokojnie zastanowić się, o czym Michał śpiewa, podziwiać jego zdolności wokalne, grę na gitarze oraz wysłuchać jego ciekawostek z życia – podsumował koncert Chrystian Heczko.