WĘDRYNIA / Były takie dyscypliny jak wymiana listwy i łańcucha na czas, cięcia na podkładce, precyzyjna ścinka czy pozbawianie gałęzi. Niedziela należała w parku w Wędryni do tych, którzy władają piłą. Odbył się bowiem konkurs międzynarodowy „Śląski Drwal“.
W dyscyplinach stanęło w szranki jedenastu zawodników z Polski i z Czech. Przyjechali drwale z Ustronia i Jaworza. Oczywiście, organizatorzy nie zapomnieli o zabawie dla amatarów. I tak chętni spróbowali zatłukania gwoździ dla dzieci i dorosłych, rozpoznanwania drzew, slalomu z piłką popędzaną dmuchawą, jazdę na koniu czy slalomu w traktorze.
Agata Walaliková pokazała również, jak z drzewa, krok po kroku, powstaje rzeźba. Wielkim zainteresowaniem cieszył się pokaz piłowania desek czy możliwość obejrzenia wielu maszyn i narzędzi ogrodowych.
W takt dźwięku piły słońce walczyło z zachmurzeniem. Pomimo tego, że walkę w końcu przegrało z kretesem, z nieba bowiem spadł deszcz, to impreza w pełni się udała.
kc
Tagi: Śląski drwal, Wędrynia
Komentarze