ORŁOWA – REGION / Tragiczne wydarzenia w kopalni Dukla z lipca 1961 roku ożywają na planie zdjęciowym. Ostatni klaps na terenie byłej kopalni Zofia padł w piątek 18 sierpnia. Filmowcy sztabu Telewizji Czeskiej następnie przesunęli się do Hawierzowa, by okiem kamery uchwycić autentyczną architekturę socrealizmu.
– Przyszedł do mnie autor Jakub Režný i przyniósł między innymi książkę „Pestré vrstvy“. I tam jest mały akapit o katastrofie górniczej w kopalni Dukla. Poprosiłem go o rozeznanie, z którego wyłonił się porywający temat– nakreślił początki tworzenia scenariusza producent kreatywny Martin Reitler. Przyznał, że pomimo ogromu dramatu, jaki wydarzył się w kopalni, środowisko w którym się porusza, nigdy o zdarzeniu nie słyszało.
Filmowa Dukla odtworzona zostanie z budynków na terenie byłej kopalni Zofia oraz kopalni Barbara, gdzie filmowcy wykorzystali do swych ujęć wejście. Administratorem zamkniętych już kopalni jest państwowe przedsiębiorstwo DIAMO, którego pracownicy również pojawią się w filmie.
– W kręgu rodzinnym opowiadano, że mój wujek był jednym z górników, którym udało się przeżyć pożar. Ponoć pełzali po rurach i w pewnym momencie znaleźli się w miejscu, gdzie można było oddychać. Nigdy jednak nie zgłębiałem dalej tej historii – powiedział Czesław Antonczyk, pracownik DIAMA.
Dwuodcinkowy film „Dukla 61“ w reżyserii Davida Ondříčka na tle katastrofy górniczej opowie historie ludzi, których życie tego dnia rozsypało się w proch i którzy zmuszeni byli nauczyć się żyć od nowa. W rolach głównych wystąpią Marek Taclík, Martha Issová, Jiří Langmajer czy Václav Neužil. Na ekrany naszych telewizorów film powinien trafić w przyszłym roku.
kc
Tagi: Czesław Antonczyk, Dukla 61, Jiří Langmajer, kopalnia Dukla, Marek Taclík, Michal Reitler, plan filmowy, Telewizja Czeska, tragedia górnicza, tragedia w kopalni Dukla