Dziewiąte Święto Herbaty za nami

CIESZYN / Miłośnicy herbaty również w tym roku zjechali z bliska i z daleka na dwudniowy festiwal herbaciany na Wzgórzu Zamkowym w Cieszynie.

Na Święto Herbaty co roku chętnie przyjeżdżają również Zaolziacy, ale nie tylko jako goście, prowadzą również swoje stoiska. Jednym z takich Zaolziaków jest Antoni Matloch, który razem z córką już trzeci rok prezentuje parzenie chińskiej herbaty. Pan Antoni został mistrzem parzenia herbaty w Chinach, dokąd przed laty wyjechał służbowo.

Zimna herbata

Co roku organizatorzy sprowadzają nowości ze „świata herbaty”, podczas tej edycji festiwalu nie było inaczej. Oprócz herbaty na różne sposoby można było również poznać świat kawy. Urozmaiceniem też były jakościowe wina, w tym polskie.

Jedną z nowości prezentowanych podczas festiwalu było Cejlońskie Cold Brew, czyli lankijska herbata „parzona” lodem. Cold Brew to niezwykły sposób na parzenie herbaty przy użyciu wyłącznie lodu i zimnej wody. Podczas spotkania Joanna Bożek zaparzyła tą techniką unikatową herbatę ze Sri Lanki.

Święto Herbaty jest przyjazne też dla rodzin z dziećmi. Na Wzgórzu Zamkowym mogły spokojnie położyć się na kocu na łące, rodzice mogli zrobić grzechotkę podczas warsztatów, a ich pociechy wziąć udział w warsztatach teatralno-muzycznych dla dzieci.

Mała Polska w Nepalu

Swoje stoisko na Święcie Herbaty miała też fundacja Mała Polska w Nepalu, która jest odpowiedzią na potrzebę pomagania ofiarom trzęsienia ziemi, które nawiedziło Nepal w kwietniu i maju 2015 roku.

Działania fundacji poza odbudową zniszczonych szkół i innych budynków to także finansowanie edukacji dzieci, leczenie osób w trudnej sytuacji materialnej, wspieranie osób potrzebujących, ubogich rodzin, kobiet chcących podjąć pracę zarobkową, odbudowa kolejnych szkół i innych budynków itp.

Obecnie jednym z projektów fundacji jest odbudowa szkoły kompletnie zmiecionej z powierzchni ziemi po trzęsieniu ziemi we wsi Furke Salla. Ambasadorem projektu jest Iwona Grzesicka z Bielska-Białej.