KARWINA / Do końca kwietnia oglądać można w lokalach Biblioteki Regionalnej w Karwinie-Frysztacie przy Rynku Masaryka wystawę czterdziestu prac Bronisława Liberdy „Widokówki znikąd”. Twórca zastosował technikę grafiki komputerowej. W środę 5 kwietnia odbył się wernisaż wystawy.

    „Bronisław Liberda to prawdziwy człowiek renesansu: malarz, grafik, ilustrator, scenograf, muzyk” – napisano w katalogu wystawy. – Pochodzący z rodziny robotniczej, z Trzyńca, normalny Liberda – oponował autor grafik, znany ze swego ciętego dowcipu i postawy pełnej żartobliwej autoironii.

    – Widokówki znikąd, żeby nie było pytań skąd – wyjaśnił tytuł wystawy. Ale dlaczego znikąd, nasuwa się mimowolne następna wątpliwość. – To już jest pytanie egzystencjalne, o nasze zmagania, niepokoje – odpowiedział Liberda.

    Zbigniew Kubeczka, znany zaolziański twórca ekslibrisów, zacytował Zygmunta Kałużyńskiego, który powiedział, że sztuka jest sprawą elitarną, wymaga wielkiego wysiłku podczas tworzenia i później tak samo podczas odczytywania gotowego dzieła.

    – Te widokówki Bronka to nie są tylko kolorowe plamy, ale każdą tą pracą chce coś powiedzieć. Od odbiorcy zależy, czy zrobi ten wysiłek, by je odczytać. Może odczytać co innego, niż autor miał na myśli. To nie jest dekoracja, kolorowa plama, to jest wypowiedź Liberdy na jakiś temat – podkreślił Kubeczka.

    Helena Legowicz, kierowniczka Oddziału Literatury Polskiej karwińskiej Biblioteki Regionalnej, która organizowała wystawę, opowiedziała, co było inspiracją do jej przygotowania. Kiedy mianowicie przed kilkoma miesiącami szukała noclegu dla pisarzy z Polski, uczestników akcji „Z książką na walizkach”, trafiła na strony internetowe pensjonatu w Bystrzycy, gdzie na ścianach wisiało dwanaście, jak podpowiedział jej Bronisław Liberda, jego obrazów.

    Zbigniew Kubeczka, z którym konsultowała pomysł wystawy w bibliotece, przekonał ją, że do wnętrz Biblioteki Regionalnej lepiej pasują grafiki. I w ten sposób zrodziła się ekspozycja „Widokówki znikąd”.

    Jednak wystawa innych obrazów Bronisława Liberdy, jak wyjaśniła Helena Legowicz, też będzie w tym roku. Mianowicie we wrześniu w galerii Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie. Nieco wcześniej, bo w sierpniu, Bronisław Liberda obchodzić będzie swój jubileusz życiowy.

    Podczas wernisażu autor wystawianych prac zasiadł też do pianina. Wyjaśnił z właściwym sobie poczuciem humoru, że na każdym wernisażu jest program kulturalny, a ponieważ dzisiaj muzyk bardzo drogo kosztuje, więc sam podjął się tej funkcji, bo zrobi to gratis. W jego wykonaniu zabrzmiały improwizacje muzyczne na motywy z lat młodości malarza.

    Bronisław Liberda zaznaczył, zapowiadając swój występ, że jest to jego drugi popis solowy na fortepianie. – Zawsze komuś podgrywałem, zespołom, śpiewakom, robiłem nastrój, a teraz będzie solo, w ciszy – stwierdził z radością.

    Przypomniał, że pierwszy jego solowy występ odbył się w szkole muzycznej, kiedy jako mały brzdąc, wielce utalentowany, jak twierdził dyrektor szkoły, miał zagrać Chopina. I rozpoczął koncert o oktawę niżej. Do dziś nie zapomniał wyrazu twarzy swojej mamy, która siedziała w pierwszym rzędzie.

    CR

    Tagi: , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Gorolskiswieto.cz
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.