Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
REGION / Sprawdziliśmy, jakie kotyliony przygotowano na bale w Suchej Górnej, Wędryni-Zaolziu i Jabłonkowie, Milikowie-Centrum i Gródku.
Karnawał w pełni, w najbliższy piątek i sobotę odbędą się bale MK PZKO i szkolne w Karwinie, Kocobędzu, Błędowicach, Suchej Górnej, Dąbrowie, Trzanowicach, Czeskim Cieszynie, Wędryni-Zaolziu, Boconowicach oraz Mostach koło Jabłonkowa. Zgodnie z tradycją na żadnym balu zaolziańskim nie może zabraknąć kotylionów, które po północy zdobią męskie garnitury.
Panie z Klubów Kobiet MK PZKO, mamy dzieci szkolnych i przedszkolnych, członkinie MK PZKO co roku tworzą ich tysiące. Na jeden bal potrzeba przeciętnie 200 aż 400 sztuk.
Jeden kotylion sprzedaje się za symboliczną cenę pomimo tego, że produkcja niektórych, jak przyznaje Władysława Byrtus – przewodnicząca Sekcji Kobiet ZG PZKO, zajmuje od kilkunastu minut do nawet około dwóch godzin. – Jest to od nas kobiet forma sponsoringu naszych organizacji – dodaje Władysława Byrtus przewodnicząca Klubu Kobiet w Jabłonkowie.
Najbardziej zaangażowane panie są w stanie wyprodukować ponad setkę kotylionów. Jedną z nich jest np. Grażyna Vaněk z Suchej, która zrobiła na tegoroczny bal 132 sztuk.
Podziwiać można techniki, wzory i kreatywność, z jaką są kotyliony wykonane. Panie inspirują się na innych balach, w Internecie, zbierają pomysły koleżanek. Często, tak jak na przykład w Milikowie-Centrum, kotyliony robią nawet dzieci w przedszkolu.
W Jabłonkowie pojawiają się symbole góralskie – wyszywany bruclik góralski, kapelusz czy „kopytka”. Są kotyliony szydełkowane, haftowane, robione na drutach, kotyliony zdobione kokardkami, wstążkami, perełkami, wykonane metodą quillingową (papieroplastyka).
W Milikowie-Centrum, gdzie na balach bawi się około 140 balowiczów, jest robionych przeciętnie 400 aż 500 kotylionów. Pojawiają się też ciekawe materiały – kotylion ze skarpetki, z torebek na herbatę, ze słomy, z korku.
AS
Tagi: bale, Klub Kobiet, kotyliony, Władysława Byrtus
Komentarze