Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
KARWINA / Są absolwentami Polskiego Gimnazjum w Orłowej na Obrokach, które jednak w czasie, gdy pobierali w nim nauki, nosiło oficjalną nazwę Jedenastoletnia Szkoła Średnia z Polskim Językiem Nauczania. Maturę, jako klasa XI A, zdawali w 1956 r., lecz ich kontakty pozostały ścisłe i przyjacielskie na całe życie. We wtorek 24 maja odbyło się ich kolejne spotkanie.
Stanowią jedną wielką rodzinę i, co podkreślali, bardzo się lubią. Zawsze mają o czym rozmawiać. Urodzili się tuż przed II wojną światową i dane im było przeżyć. Ich klasa gimnazjalna liczyła 28 uczniów. Do dnia dzisiejszego pożegnano 9 z nich.
Dawniej schodzili się w Orłowej, obecnie stałym miejscem spotkań jest restauracja w Karwinie. Od kilku lat umawiają się dwa razy w roku, tak więc ostatnie wtorkowe spotkanie, chociaż jubileuszowe, bo sześćdziesiąt lat po maturze, nie różniło się zasadniczo od innych.
Chociaż pewien nowy pierwiastek tego popołudnia pozostanie jednak w pamięci. Zaproszenie przyjęło bowiem również kilku absolwentów równoległej klasy XI B (wychowawcą jej był Rudolf Wygrys), która nie pielęgnuje tak bardzo tradycji spotkań pomaturalnych. Wcześniej na spotkania klasy A przychodziły tylko pojedyncze osoby z klasy B.
Dyrektorem szkoły, w której zdawali maturę, był Alojzy Drozd, wychowawcą XI A Franciszek Mech. – Połowa klasy zdała z odznaczeniem. Bardzo wielu do dziś aktywnie pracuje w PZKO – zwróciła uwagę na wyjątkowość swej klasy Danuta Ondruch, z domu Gaudyn, jedna z absolwentek.
– Zawsze pamiętamy o naszych kochanych profesorach – dodała. – Szkoła wychowała nas dobrze. Wszczepiła nam poczucie przyjaźni i społecznikostwo. Bo ludzie zgłaszają się do polskości wtedy, kiedy naród ma co pokazać. Gimnazjum stworzyło z nas ogniwo w łańcuchu abiturientów, który okala Śląsk Cieszyński i każe utrzymywać język, zwyczaje, historię, kulturę polską.
Wspominała też kolegów z klasy, którzy zrobili karierę naukową czy artystyczną poza Zaolziem. Czesław Karpeta, którego nie było na tym spotkaniu, jest wybitnym fizykiem jądrowym. Zmarły już Bronisław Poloczek był znanym aktorem, należał do zespołu Teatru Narodowego w Pradze.
Natomiast Jolanta Łysek-Petržílková, absolwentka klasy B, jest znaną malarką, graficzką, ilustratorką. Mieszka w Pradze, na Zaolzie powraca, prezentując tu wystawy swoich dzieł.
O wyjątkowości orłowskich gimnazjalistów z klasy XI A świadczy również publikacja „Wróciły wspomnienia”, którą wydali w 2006 r., pół wieku po swojej maturze. Każdy z nich opisał w niej swoje losy, zamieścili też wspomnienia o osobach już nieżyjących oraz przedstawili sylwetki profesorów.
CR
Tagi: Alojzy Drozd, Bronisław Poloczek, Czesław Karpeta, Franciszek Mech, Jedenastoletnia Szkoła Średnia, Jolanta Łysek-Petržílková, Polskie Gimnazjum w Orłowej, Rudolf Wygrys, spotkanie absolwentów