Kulhanek i Komarowski o występie „Olzy” i „Perły” – zwrot.cz

    CIESZYN / Wracamy jeszcze do wspólnego koncertu „Perły” i „Olzy” w Cieszynie. Po występach w cieszyńskim Teatrze im. A. Mickiewicza „Zwrot” zapytał kierowników artystycznych obu zespołów, Germana Komarowskiego z „Perły” i Romana Kulhanka z „Olzy” o wrażenia i plany na przyszłość.

    Cieszę, że taki zespół jak „Olza” zgodził się razem wystąpić na scenie z młodym zespołem. Bo my działamy dopiero dwunasty rok. A do tego jeszcze nieznanym, bo choć na Wileńszczyźnie nas widzą, to tutaj nikt o nas nie wie – mówi German Komarowski. A skąd zna „Olzę”?

    Poznaliśmy się z Romanem w Lublinie w 1997 czy 1998 roku. Potem spotkaliśmy się na Światowym Festiwalu Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Rzeszowie i tak powstała myśl, by wspólnie wystąpić.

    Wiedziałem, jak to będzie wyglądało – dodaje Roman Kulhanek. – Ja znam ten zespół, byłem u nich, tak samo z Germanem na ten temat rozmawialiśmy bardzo dużo. Widziałem ich tańce, jak prezentują się na koncercie, ale nie miałem pojęcia, jaki będzie efekt, kiedy wystąpimy razem. Tego nikt nie odgadnie. Mam bardzo pozytywne wrażenia. Myślę, że jak na to, że na przygotowanie było tak mało czasu, to wyszło super.

    Tancerze z „Perły” przyjechali na Śląsk w piątek i już za niecałe półtorej doby musieli wystąpić na deskach. Słowem oba zespoły miały raptem kilka godzin na wspólne próby.

    Jak patrzyłem na próbę, to tak sobie myślałem, że ta mieszanka jest ciekawa – odzywa się Komarowski. – Ale czy to by wyglądało dobrze po raz piąty, siódmy czy piętnasty? Szczerze mówiąc, wątpię. Kiedy spotykają się dwa zespoły, które kultywują swoją kulturę i tak trochę mieszamy na jednym koncercie, to dla widzów może być trochę takie dziwne. Dziwne, ale ciekawe – różne narody, różne charaktery.

    Perła” przedstawiła układ choreograficzny „Żywiec”, połączenie tradycji ze współczesnością dość dziwne jak dla widza. Ale Komarowski szybko wyjaśnia.

    Braliśmy w tym roku udział w programie telewizyjnym Walki Tańców Ludowych „Kadagys” (w którym „Perła” zajęła pierwsze miejsce – przyp. red). Tam były wymagania takie, że w jednym z odcinków musieliśmy zaprezentować taniec ludowy z muzyką współczesną. I stąd ten taniec powstał. Bo normalnie to tak nie mieszamy, to jest trudne do zrobienia i takie trochę głupie… Natomiast z konkursu „Kadagys” przedstawiliśmy publiczności jeszcze kujawiak z oberkiem. W tym wypadku, jak wszyscy widzieli, było to tradycyjne wykonanie.

    Komarowski również wspólny, naprzemienny występ traktuje jako swego rodzaju eksperyment.

    To jest fajne, ciekawe, ale myślę, że każdy zespół w przyszłości chciałby zostać przy swoim. Bo „Olza” ma bardzo mocny charakter, a mocny zespół, to ciekawy zespół. Staramy się tak samo mieć – tak to nazwijmy – swój kręgosłup. Jednak planujemy jeszcze wspólny koncert na jesieni, kiedy oni przyjadą do nas do Niemenczyna albo do Wilna. Szczegóły jeszcze nie są ustalone.

    A jakie plany ma „Olza” poza jesiennym występem dla wileńskiej publiczności? Od dawna się mówi, że sobotni koncert z „Perłą” ma być takim „zalążkiem koncertów wiosennych”, które byłyby organizowane w formacie: „Olza” plus zespół zagraniczny.

    Na pewno chcemy to kontynuować – deklaruje Kulhanek. – Na razie jeszcze nie wiem, kogo zaprosimy, bo najlepiej takie rzeczy dogaduje się w sezonie wakacyjnym podczas koncertów. W tym roku jest Rzeszów, festiwal zespołów polonijnych, to na pewno tam z kimś zagadam, czy mają ochotę i możliwości przyjazdu w przyszłą wiosnę do Cieszyna. Wyjeżdżamy też prywatnie na festiwal folklorystyczny do Wychodnej na Słowację, a tam też jest bardzo dużo wspaniałych zespołów.

    Na pewno nie będziemy się trzymać tego, że to musi być koniecznie zespół polonijny. Po prostu „Olza” i zaproszony gość. Bo nam przede wszystkim chodzi o tę zabawę na scenie, o ten wigor.

    (ÿ)

    Czytaj również: „Olza” i „Perła” w Mickiewiczu (fotoreportaż)

    Tagi: , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



       

      NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
      W TWOJEJ SKRZYNCE!

       

      DZIĘKUJEMY!

      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego