Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
ORŁOWA-LUTYNIA / Uroczystość wspomnieniowa z okazji 75. rocznicy masowych aresztowań Polaków na Zaolziu i 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej odbyła się 23 kwietnia pod tablicą pamiątkową ofiar II wojny światowej w budynku Polskiej Szkoły Podstawowej i Przedszkola w Orłowej Lutyni. Organizatorem obchodów było Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.
Wśród przybyłych na uroczystość była m.in. wicekonsul Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie Maria Kovacs i burmistrz Orłowej Tomáš Kuča oraz delegacja Czeskiego Związku Bojowników o Wolność. Przywitał ich prezes Miejscowego Koła PZKO Piotr Brzezny.
Dyrektor szkoły Halina Sikora przeczytała wiersz Gustawa Przeczka „To ja – numer”. Solo na trąbce zagrał uczeń Podstawowej Szkoły Artystycznej Václav Pastušek, pieśni okolicznościowe zaśpiewał chór mieszany Zaolzie MK PZKO Orłowa Lutynia pod batutą Urszuli Odstrčil. Pod tablicą pamiątkową złożono wiązanki kwiatów.
Apel poległych odczytał członek zarządu Koła PZKO Marian Jędrzejczyk. – Pamięć ludzka bywa ułomna, ale pozostali po tych, którzy przeżyli mękę wojny, którzy przeżyli noce i dnie krwawej okupacji, nie mogą dopuścić do zapomnienia o tych wydarzeniach. I na nas wszystkich spoczywa obowiązek przekazywania pamięci o naszych tragicznie męczonych i zmarłych przodkach potomnym – powiedział.
– Pragniemy złożyć hołd poległym – kontynuował. – Wam zamordowanym, wam więźniom obozów hitlerowskich i sowieckich oddajemy hołd i czcimy waszą pamięć. Jesteście wśród nas, jesteście w naszych sercach, pozostajecie na zawsze w naszej krwi. Wieczna o was pamięć powinna być ostrzeżeniem dla żywych.
– Nikt z młodego pokolenia nie może sobie wyobrazić tych strasznych lat wojny, które wtedy przeżyliśmy – mówiła przedstawicielka Czeskiego Związku Bojowników o Wolność Urszula Krzywoń. – Wywlekano z domów mężów, synów i wywożono ich do obozów koncentracyjnych. Później wyrzucano także z domów całe rodziny. Musiały zostawić wszystko i wywożono ich w nieznane na przymusowe prace.
– Dzień 22 kwietnia 1940 roku był takim tragicznym dla mieszkańców Zaolzia, Lutyni Górnej i Lutyni Dolnej – przypomniała. – Wczesnym rankiem przyjechały auta gestapo i rozpoczęto aresztowania Polaków. Najpierw zawożono ich do Cieszyna, a stamtąd do obozów koncentracyjnych Dachau i Mauthausen.
Całkiem inny charakter miała druga część spotkania, w Domu PZKO przy kawie i pączkach. Paweł Niedoba opowiedział o swojej wyprawie na safari, prelekcję zatytułował „Afryka, Zanzibar, Tanzania”.
(CR)
Tagi: 22 kwietnia 1940 roku, aresztowania Polaków, chór mieszany Zaolzie, do obozów koncentracyjnych Dachau i Mauthausen, pod tablicą pamiątkową ofiar II wojny światowej, prezes Miejscowego Koła PZKO Piotr Brzezny, w budynku Polskiej Szkoły Podstawowej i Przedszkola w Orłowej Lutyni