Aniołki z łomniańskiej szkoły

ŁOMNA DOLNA / Malownicze wioski podgórskie Łomna Dolna i Górna przypominają oazy spokoju. Coś w tym jest, ponieważ stamtąd blisko w góry, w las, gdzie można się wyciszyć. Gdzie blisko do dziewiczej przyrody, tam jednak daleko do wymogów miejskich i też często np. do pracy. Być może stąd z roku na rok maleje liczba młodych ludzi, którzy zostają w Łomnej i  zakładają rodziny.

To się odzwierciedla w liczbie urodzonych tam dzieci. Na razie prognozy co do ilości dzieci nie wydają się być optymistyczne dla polskiej szkoły w Łomnej Dolnej będącej filią Szkoły Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza z polskim językiem nauczania w Jabłonkowie.

Budynek szkolny z charakterystyczną wieżyczką i dzwonem wyremontowano gruntownie w 2006 r.  W przyszłym roku szkoła będzie obchodziła 140 lat od założenia. W budynku mieści się też przedszkole.

– Ciężko było utrzymać się samodzielnie, więc jesteśmy od roku 2003 elokowaną placówką szkoły jabłonkowskiej. Organizacyjnie to jest  jedna klasa ale podzielona na dwa oddziały – mówi kierownik placówki Krzysztof Gąsiorowski. W szkole pracują dwaj nauczyciele na cały etat. Na niektóre przedmioty jak język angielski czy wychowanie muzyczne przyjeżdżają inni nauczyciele.

Krzysztof Gąsiorowski był dyrektorem łomniańskiej szkoły od 1998 roku, od 2003 r. z racji przyłączenia się do jabłonkowskiej szkoły pełni funkcję kierownika placówki elokowanej. –  Bywało różnie ale nigdy nie więcej jak 26 -27 dzieci w szkole. Teraz jest najmniej –  dodaje kierownik.

W Łomnej od zawsze był tylko niższy stopień. Aktualnie w małoklasówce jest  12 dzieci od 1. do 4. klasy, piątoklasistów w tym roku nie ma. W przedszkolu również jest dwanaścioro dzieci. Wszystkie razem biorą zatem udział w programie spotkania przedświątecznego, przebrane za aniołki, nawet najmłodsze, dwuletnie przedszkolaki.

Spotkanie przy choince z rodzicami odbywa się co roku w grudniu. Oprócz tego są jeszcze powtarzające się co roku imprezy takie jak bale, baliki i festyny. Szkoła też ma swój wkład w Jarmarku Łomniańskim i innych wydarzeniach w gminie. Współpraca z MK PZKO jest aktywna.  Nawet spotkanie przedświąteczne miało się odbyć w zremontowanym Domu PZKO.

Z jabłonkowską szkołą mają Łomnanie wspólne niektóre zajęcia. Świetlica odwiedza świetlicę w Jabłonkowie. Ostatnio byli na kursie pierwszej pomocy. Są zapraszani na dni otwartych drzwi, na różne konkursy.

Przedszkole należy pod jabłonkowską placówkę. Prowadzi  go Janina Goryl. Na kilka godzin po południu przychodzi jeszcze jedna pani. Janina Goryl odpowiada sama za całość programu i za plan wychowawczy.

–  Z jabłonkowskim przedszkolem jesteśmy w kontakcie. Pani dyrektor przychodzi na imprezy. Współpracujemy też z mniejszymi przedszkolami np. z milikowskim, tam zawsze jesienią wyjeżdżamy na Święto  Ziemniaka, a oni do nas na topienie Marzanny – relacjonuje nauczycielka.

Łomniańskie przedszkole jest jednym z mniejszych w regionie. Trzeba umieć znaleźć sposób, jak rozłożyć pracę między najmłodszych i starszych, ponieważ każde z dzieci ma inne zainteresowania. . –  Mam grupkę trzech chłopców starszaków, którzy zawsze proszą o jakieś zajęcie. Pasjonują ich manualne prace, wycinanki, oglądają encyklopedie – chwali swoich podopiecznych Janina Goryl.

Najmnniejsze dzieci według pani Goryl nieźle sobie radzą w nowym środowisku,Często są to kolejne dzieciaki z jednej rodziny.

(AM)