Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
WILNO, INTERNET / Na wileński kiermasz kaziukowy tego roku może wybrać się każdy, z każdego zakątka świata. I to nie wychodząc z domu. Oczywiście wiadomo, dlaczego. Jarmark kaziukowy miał w Wilnie 400-letnią tradycję. Później, gdy Wilniucy musieli opuścić swoje miasto, zaczęto Kaziuki organizować również w innych miejscach. A tego roku jarmark w tradycyjnej formie nie odbędzie się.
Za to Samorząd Miasta Wilna oraz organizatorzy Kiermaszu Kaziukowego zaprosili wszystkich do odwiedzenia wirtualnego jarmarku. Będzie on otwarty od 4 marca od godz. 14.00 na portalu www.craftson.lt. Choć rozważano przeniesienie wydarzenia na późniejszy termin, ostatecznie, ze względu na wciąż niepewną sytuację, całkowicie zrezygnowano z tegorocznej organizacji jarmarku kaziukowego na żywo. Jarmark został odwołany po raz pierwszy w historii odrodzonej Litwy. Wcześniej przerwa w organizowaniu wydarzenia miała miejsce jedynie podczas wojny.
Tak więc rzemieślnicy będą mogli prezentować swoje wyroby przez cały rok, tyle że w sieci. Choć dla wielu z nich stworzenie internetowego sklepu może być nie lada wyzwaniem, to z drugiej strony da możliwość dotarcia do potencjalnych klientów, którzy na wileńską starówkę, gdzie odbywają się tradycyjne formy jarmarku, by nie dotarli.
Przypomnijmy tylko, że słynne wileńskie jarmarki kaziukowe organizowano na cześć Św. Kazimierza Jagiellończyka – urodzonego w Krakowie syna Kazimierza IV Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki. O Kaziukach pisaliśmy w zeszłym roku.