Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
Cieszyn / Ciekawego wykładu, a właściwie gawędy literackiej, wysłuchać mogli ci, którzy w poniedziałkowe popołudnie 6 maja przyszli do Biblioteki Miejskiej w Cieszynie. O Zbigniewie Herbercie i jego życiowych i poetyckich drogach mówiła Joanna Gawlikowska.
Spotkanie zatytułowano Drogi Zbigniewa Herberta. Joanna Gawlikowska – emerytowana polonistka cieszyńskiej szkoły średniej, ale też poetka mówiła o wędrówkach poety w świat historii, sztuki i ulubione miejsca, ale także w głąb siebie. Miejsca, o których poeta pisał, zilustrowała zdjęciami, choć, jak podkreśliła, Herbert zdjęć nie robił. Ale pokazała je słuchaczom, by mogli porównać herbertowski opis słowem z obrazem utrwalonym na fotografii.
Gawlikowska wzięła na interpretatorski warsztat kilka utworów Herberta, skupiając się na zawartych w nich alegoriach. Podkreśliła kontekst czasów, w których poeta żył i tworzył. – Można utożsamiać to, co dzieje się na opisanym w wierszu dworze cesarskim, z tym, co w komunistycznej Polsce – analizowała wiersz „Powrót prokonsula”.
– Nie wolno było mówić o 17 września tak, jak o Katyniu. I w wierszach Herberta to nie pada, ale czytelnicy znający historię wiedzą, o co chodzi. Wiemy z historii, co się wydarzyło, dzięki czemu interpretujemy ironiczne alegorie – wyjaśniała omawiając kolejny utwór, do którego oficjalnie nie miała o co mieć zastrzeżeń cenzura, ale który czytelnicy interpretowali w kontekście aktualnych kwestii politycznych.
Ale Herbert wędrował nie tylko w głąb historii. Gawlikowska omawiała też wiersze, w których Herbert sięga w głębię człowieczeństwa, przede wszystkim cykl Pan Cogito z tomiku z roku 1974. – Ta poezja skupiona jest nie na uczuciach, a na myśli. Pan Cogito ma dwie różne nogi i idzie przez świat lekko się zataczając, wszyscy możemy się z nim utożsamiać – wyjaśniła.
A wiersz „Alienacja” wyrecytowano zarówno po polsku, jak i w ukraińskim tłumaczeniu. Opowieści i polonistyczne analizy wierszy były bowiem przeplatane recytacjami omawianych utworów Herberta. Recytowała Zdzisława Mielczarska z Cieszyńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz młody student z Ukrainy Ivan Revutskyi.
Tu warto przypomnieć życiorys poety. Herbert urodził się, dzieciństwo i młodość spędził we Lwowie, z którego wyjechał w 1944 roku jako student. W Polsce imał się różnej pracy, nie zawsze utrzymując się z literatury. Fascynowały go podróże będące odskocznią od szarej rzeczywistości PRL-u, ale nigdy nie zdecydował się na emigrację, zawsze do kraju wracał.
Zmarł w 1998 roku w Warszawie pozostawiając po sobie 11 tomików wierszy, 6 zbiorów esejów i opowiadań (z czego tylko 2 wydane za życia autora), 7 dramatów, a także szereg słuchowisk i liczną korespondencję. Jego utwory przetłumaczono na 38 języków.
(indi)
Tagi: Biblioteka Miejska Cieszyn, Josnna Gawlikowska, Zbigniew Herbert
Komentarze