Krzysztof Rojowski
E-mail: krzysztof@zwrot.cz
W Gruzji doszło do zatrzymań polityków opozycji rządowej, a także niezależnych dziennikarzy, aktywistów czy ludzi biznesu. Ministrowie spraw zagranicznych Polski, Czech i siedemnastu innych państw oraz Kaja Kallas, wysoka przedstawicielka UE ds. zagranicznych, wystosowali wspólne stanowisko w tej sprawie.
Zatrzymany kluczowy świadek w śledztwie przeciwko Rosji oraz założyciel grupy Euronews Gruzja
Gruzją od września 2024 roku rządzi prorosyjska partia Gruzińskie Marzenie. Przeciwko jej działaniom od grudnia wciąż trwają masowe demonstracje (pisaliśmy o nich tutaj) – pod koniec ubiegłego roku rząd zadecydował bowiem o wstrzymaniu działań dotyczących akcesji do Unii Europejskiej. Szeroko podważa się również uczciwość tamtych wyborów parlamentarnych, jak i wybór przez kolegium elektorskie prezydenta Micheila Kawelaszwilego.
Od połowy czerwca rząd zaczął zatrzymywać nieprzychylnych mu polityków, dziennikarzy i aktywistów. Jak informuje gruziński portal Formula News (publikuje m.in. za pośrednictwem platformy X), do aresztu trafił między innymi Givi Targamadze, były poseł i przewodniczący parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa. To polityk, który przed laty był ścigany przez Rosję i Białoruś – na jego aresztowanie miał naciskać nawet Władimir Putin – za organizację protestów antyrządowych w Moskwie w 2011 roku. To także kluczowy świadek w śledztwie prowadzonym przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze w sprawie inwazji Rosji na Gruzję z 2008 roku.
Formula News informuje także o zatrzymaniach ludzi biznesu. Gruzińskie Marzenie forsuje obecnie bowiem ustawę, w myśl której osobom skazanym za przestępstwa finansowe (oraz ich krewnym) zakazywałoby się opuszczania kraju lub udzielania wsparcia finansowego. Aresztowani zostali między innymi Giorgi Ramishvilli (jedna z prominentnych postaci gruzińskiego biznesu, właściciel największego w kraju dostawcy internetu, założyciel Euronews Gruzja i wieloletni partner biznesowy Donalda Trumpa) oraz Romeo Mikautadze (były wiceminister gospodarki).
Europejscy ministrowie „poważnie zaniepokojeni”
Wspólne stanowisko w sprawie wystosowali szefowie dyplomacji dziewiętnastu europejskich krajów, w tym Radosław Sikorski i Jan Lipavský. Jak przyznają politycy na wstępie, są „poruszeni i poważnie zaniepokojeni pogarszającą się sytuacją w Gruzji”.
W dalszej części stanowiska czytamy:
Zdecydowanie potępiamy ostatnie, motywowane politycznie, zatrzymania i uwięzienia przywódców gruzińskiej opozycji, wyraźnie obliczone na zdławienie opozycji politycznej w kraju na kilka miesięcy przed lokalnymi wyborami. Ich zatrzymania, jak również arbitralne aresztowania oraz nasilające się represje wymierzone w pozostałych krytyków władz gruzińskich, przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, uczestników pokojowych demonstracji i niezależnych dziennikarzy przyczyniają się do rozkładu demokracji w Gruzji i szybkiej transformacji w kierunku ustroju autorytarnego, co jest sprzeczne z europejskimi zasadami i wartościami. Ostatnie zmiany w prawie mają na celu zwalczanie niezależnego społeczeństwa obywatelskiego i uzasadnionych protestów.
Przebieg represji politycznych, których dopuściły się władze Gruzji, spowodował znaczne pogorszenie się naszych stosunków, w tym obniżenie poziomu pomocy i współpracy z tamtejszymi władzami. Autorytarny i antyeuropejski kurs obrany obecnie przez władze gruzińskie coraz bardziej naraża zdobycze gruzińskiej demokracji i relacje między naszymi krajami.
Będziemy nadal punktować niedemokratyczne działania władz Gruzji i łamanie przez nie praw człowieka oraz nie zawahamy się wykorzystać całego spektrum dostępnych narzędzi jedno- i wielostronnych w przypadku, gdy miejscowe władze będą nadal podkopywać demokrację w Gruzji i poszanowanie dla praw człowieka.
Jeszcze nie jest za późno, aby zawrócić z tej drogi. Wzywamy władze Gruzji do natychmiastowego zwolnienia niewinnie osadzonych polityków, dziennikarzy i aktywistów, wycofania represyjnych ustaw i zaangażowania w narodowy dialog ze wszystkimi interesariuszami celem znalezienia wyjścia z obecnej sytuacji.
Wspólne oświadczenie ministrów spraw zagranicznych Austrii, Belgii, Czech, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Islandii, Irlandii, Litwy, Łotwy, Niemiec, Norwegii, Polski, Słowenii, Szwecji, Zjednoczonego Królestwa i wysokiej przedstawicielki Unii Europejskiej z dnia 11 lipca 2025 r.
Warto też dodać, że sytuacja w Gruzji była przedmiotem dyskusji na ostatnim posiedzeniu Rady ds. Zagranicznych w Brukseli. Radosław Sikorski zaznaczał, że Polska oczekuje od gruzińskich władz natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych i rozpoczęcia dialogu z partiami opozycyjnymi. Wyraził również poparcie dla pomysłu opracowania sankcji dla Gruzji przez Kaję Kallas, wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej. – W Gruzji zaczęły się prześladowania opozycji, dlatego Polska, Unia Europejska przesuwają środki ze wspierania rządu na wspieranie społeczeństwa obywatelskiego – przekazał szef polskiej dyplomacji na platformie X.