Krzysztof Rojowski
E-mail: krzysztof@zwrot.cz
30 czerwca rafineria w Litvinovie – jako ostatnia na terenie Republiki Czeskiej – przestała być zaopatrywana w rosyjską ropę naftową. To efekt wygaśnięcia kontraktu między koncernem Orlen a Rosnieftem zawartego w 2013 roku oraz podpisania 73. kontraktów z innymi dostawcami.
Od pełnej zależności od dostaw z Rosji po dywersyfikację
Grupa Orlen dysponuje dwoma zakładami na terenie Czeskiej Republiki – w Litvinovie oraz Kralupach (tam przerabiany był surowiec wyłącznie spoza Rosji). Jak informuje koncern, pierwszy z nich od początku istnienia opierał się na rosyjskich dostawach przesyłanych przez rurociąg „Przyjaźń”. Po ataku Rosji na Ukrainę, czeski rząd wystąpił do UE o zwolnienie z konieczności stosowania sankcji związanych z importem ropy, by zapewnić podaż produktów na rynek czeski. Państwowa spółka MERO dzięki temu miała czas by zwiększyć moce przesyłowe z Ropociągu Transalpejskiego w kierunku Czech.
Od tego czasu Orlen przygotowywał zakład w Litvinovie do przerobu innych gatunków ropy. Dzięki temu już w marcu tego roku, po uruchomieniu rurociągu TAL Plus, czeskie rafinerie zasilane są ropą pochodzącą z między innymi rejonu Morza Północnego i Śródziemnego, Arabii Saudyjskiej, Ameryki Południowej i Północnej oraz Afryki.
– Zamknęliśmy ten rozdział i wspólnie budujemy bezpieczną przyszłość regionu. Dziś kupujemy ropę z całego świata. W naszych rafineriach przetwarzamy surowiec z Bliskiego Wschodu i Zatoki Perskiej, Morza Północnego, Afryki oraz obu Ameryk. Tak dziś wygląda bezpieczeństwo, które obiecaliśmy Polakom i regionowi – mówi Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu.
– Zakończenie zależności Grupy Orlen od rosyjskich surowców energetycznych było możliwe przede wszystkim dzięki wsparciu polskiego rządu, dobrej współpracy z naszym partnerami – w szczególności z operatorami systemów przesyłowych. To dzięki tej współpracy możemy sprowadzić ropę i gaz z alternatywnych kierunków. Tego sukcesu nie byłoby jednak, gdyby nie nasza determinacja, której wyrazem były kontrakty na rezerwację nowych mocy przesyłowych – dodaje Fąfara.
Dzisiaj uwolniliśmy Europę Środkową od rosyjskiej ropy. Od 2024 roku podpisaliśmy 73 kontrakty z różnymi dostawcami, które umożliwiły całkowite odcięcie ostatniej w Grupie ORLEN czeskiej rafinerii zależnej od tego surowca 🇵🇱 🇨🇿 🇱🇹 pic.twitter.com/zvQmY1WqFl
— ORLEN (@GrupaORLEN) June 30, 2025
Orlen Unipetrol odejdzie z klubu Verva Litvinov po ponad 80 latach
Z powodu poważnych problemów na europejskim i czeskim rynku rafineryjnym oraz petrochemicznym, Orlen Unipetrol – czeski holding, którego 100% udziałów posiada PKN Orlen – postanowił zakończyć wspieranie HC Verva Litvinov. Unipetrol związany był z tym klubem od jego założenia w 1945 roku, a decyzja wejdzie w życie z końcem sezonu 2025/2026.
Orlen Unipetrol posiada 71% udziałów klubu. Pozostałymi akcjonariuszami są Miasto Litvinov (20%) oraz stowarzyszenie HC Litvinov (9%), które posiada licencję na występy na poziomie czeskiej Tipsport Extraligi.
Jak informuje holding, jego władze są gotowe prowadzić rozmowy o przekazaniu udziałów albo obecnym właścicielom mniejszościowym, albo też potencjalnym zewnętrznym inwestorom. Występy klubu w zbliżających się rozgrywkach nie są zagrożone – przygotowano odpowiedni budżet, wyższy nawet niż w latach poprzednich.
Warto dodać, że trzynieccy kibice hokeja bardzo dobrze znają klub z Litvinova, z którym Stalownicy rywalizowali przez ostatnie lata. W pamięci zapewne mają zwłaszcza rywalizację w finale Extraligi sezonu 2014/2015, kiedy to po siedmiu meczach tytuł Mistrza Czech przypadł właśnie klubowi z kraju usteckiego, który tym samym zdobył swój pierwszy i do tej pory jedyny tytuł. Obie ekipy spotkały się także w rundzie wstępnej play-off ostatniego sezonu, a zwycięsko z tej rywalizacji wyszli zawodnicy z Werk Areny.