Krzysztof Rojowski
E-mail: krzysztof@zwrot.cz
WĘDRYNIA / W odnowionym budynku Czytelni w sobotę (26 kwietnia) spotkały się członkinie klubów kobiet działających przy PZKO. Na tradycyjnym wiosennym wydarzeniu omówiono plany na ten rok, a nie zabrakło też artystycznych występów i smacznego poczęstunku.
Liczni goście na spotkaniu kobiet
Główną organizatorką przedsięwzięcia była Anna Piszkiewicz, prezes Sekcji Kobiet przy Zarządzie Głównym PZKO. – Bardzo się cieszymy, że możemy się spotkać tutaj w Wędryni, w pięknym i odnowionym budynku. Będziemy mieć tutaj dziś występy artystyczne, ale też omówimy plany na ten rok. W maju organizujemy wycieczkę na Podhale – w zeszłym roku byłyśmy w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i samej Częstochowie, wszystkim paniom się bardzo podobało – mówiła w rozmowie ze „Zwrotem”.
W spotkaniu uczestniczyli także Rajmund Sikora i Ivo Goryl – wójt i wicewójt gminy Wędrynia; Helena Legowicz, prezes ZG PZKO; Bogusław Raszka, prezes Miejscowego Koła PZKO w Wędryni; Marta Roszka, przewodnicząca Klubu Kobiet w Wędryni oraz Krzysztof Gąsiorowski, dyrektor Polskiej Szkoły Podstawowej w Wędryni.
Wędryński Klub Kobiet bardzo aktywny
Działalność klubu liczącego obecnie 25 członkiń omówiła jego przewodnicząca, Marta Roszka. Jak wyjaśniała, wędryńskie kobiety spotykają się dwa razy w miesiącu. – Najczęściej zajmują nas kulinaria, gdyż zabezpieczamy pod tym kątem wszystkie imprezy – nie tylko nasze, PZKO-wskie, ale też gminne. Największym wyzwaniem są dla nas dwudniowe przedświąteczne warsztaty rękodzielnicze twórców ludowych. Przewija się przez nie nawet około 1000 osób, a przygotowujemy tam zarówno zimny, jak i ciepły bufet – podkreślała.
Członkinie wędryńskiego klubu kobiet, poza organizacją różnych prelekcji, zajęć czy wycieczek, angażują się też w wiele ciekawych akcji charytatywnych. – Współpracujemy z Caritasem, by pomagać potrzebującym. Szydełkowałyśmy bandaże dla osób trędowatych w Indiach czy koce, które trafiły do Afryki. Robiłyśmy jajka wielkanocne rozdawane za wolne datki pod kościołem. Współpracujemy też ze stowarzyszeniem Nigdy Nie Jesteś Sam – robiłyśmy przytulanki, czapeczki dla dzieci na oddziale neonatologicznym Szpitala Uniwersyteckiego w Ostrawie – mówiła Roszka.
Czytelnia będzie dalej remontowana?
O remoncie budynku wędryńskiej Czytelni mówił Ivo Goryl – wicewójt gminy oraz wiceprzewodniczący Miejscowego Koła PZKO. – Z zamiarem rekonstrukcji tego budynku wyszliśmy przed siedmioma laty. Uczyliśmy się pisać projekt do Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego. Za pierwszym razem się nie udało, dopiero w kolejnym podejściu – wyjaśniał.
– Dwa lata temu zakończyliśmy już pierwszy etap, który obejmował modernizację tej części budynku od strony restauracji – od dachu aż po samą piwnicę. Nowe jest całe zaplecze, elektryka, ubikacje, kafelki, wnętrze, kuchnia. Poza pieniędzmi z polskiego ministerstwa, bardzo pomogła nam też gmina – zaznaczał.
– Staramy się też o pieniądze na kolejny etap, polegający na rozbudowie sali i zaplecza dla artystów. Zobaczymy, czy nam się to uda. Chcemy jednak tę przestrzeń upiększać, by dobrze się nam tu żyło – dodawał Goryl.
Wystąpiła młodzież oraz członkinie klubu
Przed licznie zgromadzonymi w sali członkiniami klubów okolicznościowe przemówienia wygłosili też wójt Sikora i dyrektor Gąsiorowski. W części artystycznej zaprezentowały się dzieci i młodzież z Polskiej Szkoły Podstawowej, a także – jako występ-niespodzianka – członkinie wędryńskiego Klubu Kobiet, które przed laty tworzyły zespół mażoretek. Zaśpiewały kilka piosenek, które w barwny sposób opowiadały o działalności koła.






































